Interwencje policji w Koszalinie. Pijackie awantury, krzyki, śpiewy, za głośna muzyka

Pijackie awantury, krzyki, śpiewy, za głośna muzyka, albo telewizor „rozkręcony" na cały regulator – to jedne z powodów wezwań policji. Statystki prowadzone przez policję wskazują właśnie na zakłócanie ciszy nocnej, jako główny powód nocnych interwencji funkcjonariuszy.

- Policjanci wezwani przez sąsiadów mogą udzielić upomnienia, wręczyć mandat, albo skierować sprawę do sądu – wyjaśnia Monika Kosiec rzecznik koszalińskiej komendy. - Ten ostatni przypadek ma często zastosowanie w przypadku gdy „organizatorzy” takiej imprezy nie chcą otworzyć drzwi. Jeśli im się wydaje, że to rozwiąże problem, to są w błędzie. Policja może sprawdzić właściciela mieszkania czy domu i skierować przeciwko niemu sprawę do sądu.

Zgodnie z kodeksem wykroczeń zakłócenie spoczynku nocnego może zakończyć się nawet 500-złotowym mandatem karnym lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. W wyjątkowych sytuacjach karą może być areszt lub ograniczenie wolności.

Przy okazji warto przypomnieć, że nieuzasadnione wezwanie patrolu do sąsiadów może mieć przykre konsekwencje dla wzywającego. Osoby, które w sposób nieprzemyślany wzywają Policję, popełniają wykroczenie z art. Art. 66. § 1.KW - „Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych”. To nie jest martwy przepis. Jak mówi Monika Kosiec, funkcjonariusze wystawiają mandaty za bezpodstawne wzywanie służb: - Często ma to miejsce na przykład w sytuacji sporów małżeńskich albo sąsiedzkich konfliktów.

Zobacz także: Narkotyki w Koszalinie

POLECAMY:

Nielegalny alkohol o wartości ponad pół miliona złotych w rękach policji z Koszalina [zdjęcia]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego