Leśnik po dwóch zwycięstwach na starcie sezonu zaliczył piąty mecz z rzędu bez wygranej. Zdobył w nich zaledwie 1 punkt i z czołówki spadł na dół tabeli.
Mecz 7. kolejki podopieczni Tomasza Chrupałły rozpoczęli obiecująco, od szybko strzelonego gola przez Piotra Sulimę (głową). Radość nie trwała długo. Gryf między 17. i 25. min trzy razy zaskoczył słabo spisującą się defensywę i bramkarza z Manowa. Nie do zatrzymania był dla nich Kamil Kacperek, którego każde dojście do piłki stwarzało zagrożenie.
W 31. min Cezary Bać zaliczył drugą asystę, tym razem przy główce Łukasza Jarzębskiego. Ostatnie słowo przed przerwą należało jednak do Kacperka.
Drugą połowę Leśnik rozpoczął od dość zdecydowanych ataków. Efektem był karny wywalczony przez Sulimę. Na gola zamienił go Mateusz Myśliński. Niestety, już po minucie Gryf odpowiedział po rzucie rożnym.
W 80. min nadzieję na remis przywrócił Myśliński, popisując się świetnym strzałem z wolnego z 18 m. Zgasił ją 6. min później Mateusz Wróbel przy sporym udziale Bartosza Ruteckiego.
Leśnik Manowo - Gryf Kamień Pom. 4:6 (2:4)
1:0 Sulima (9.), 1:1 Włodarek (17.), 1:2 Kacperek (22.), 1:3 Pflantz (25.), 2:3 Jarzębski (31.), 2:4 Kacperek (38.), 3:4 Myśliński (60. karny), 3:5 Włodarek (61.), 4:5 Myśliński (80.), 4:6 Wróbel (86.).
Leśnik: Rutecki - Bober (46. Zdanowicz), Więckowski, Myśliński, Szostak (72. Kułaga), Maciukajć, Statkiewiczl (46. Szatkowski), Bać, Rakowski, Jarzębski, Sulima.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?