Mecz nie ułożył się jednak po ich myśli. Najpierw, już w ósmej minucie Kiernicki wykorzystał brak porozumienia na linii bramkarz - obrońca. Jędrzejczyk krzyknął moja i wybiegł do bitej górą piłki, a Chrupałła głową próbował dograć do niego.
W efekcie futbolówkę przejął Kiernicki i mając przed sobą pustą bramkę okazji nie zmarnował. Przed przerwą Leśnik stracił również w dość dziwnych okolicznościach drugą bramkę. Tym razem po ostrym dośrodkowaniu, a praktycznie wstrzeleniu piłki w pole karne, Cybulski chciał wybić piłkę.
Uderzył jednak ją na tyle niefortunnie, ze wylądowała ona w bramce. Wydawało się, ze dwie stracone w taki sposób bramki odbiorą ochotę na walkę Leśnikowi. stało się inaczej. gracze trenera Grzegorza Kubiaka podjęli rywalizacje. Znakomite okazje strzeleckie mieki8 Perkowski i Ogrodowczyk.
Z wolnego groźnie uderzył Grajper. W 78. min faulowany w polu karnym był Kłączynski i arbiter wskazał na rzut karny. Z jedenastki nie do obrony uderzył Chrupałła, który w ten sposób odegrał się za stratę pierwszego gola.
- Cóż mam powiedzieć? Rywal był lepszy od nas o tą jedną bramkę i tyle. to co mnie cieszy, to fakt, że mimo bardzo niekorzystnego rezultatu i straty bramek po własnych błędach zespół podniósł się. Widać, że ma charakter. Remis był bliziutko, ale Piast to moim zdaniem obok Energetyka najlepsza ekipa tej ligi - powiedział Kubiak, trener Leśnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?