Jadą komandosi

DOWÓDZTWO WOJSK SPECJALNYCH

DOWÓDZTWO WOJSK SPECJALNYCH

W styczniu 2007 roku utworzone zostało Dowództwo Wojsk Specjalnych (DWS) z siedzibą w Bydgoszczy, któremu podlegać ma GROM, 1. Pułk Specjalny z Lublińca i jednostka specjalna Marynarki Wojennej FORMOZA. Rozważa się możliwość podporządkowania DWS także innych jednostek. Dowództwo DWS ma zacząć koordynować działania jednostek specjalnych od stycznia 2008 roku.

W pobliskim Mirosławcu ma stacjonować jednostka bezzałogowych samolotów.

Nieoficjalne dotąd informacje na temat utworzenia bazy w Jaworzu na poligonie drawskim potwierdził nam wczoraj gen. Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jaworze wykorzystywane było do tej pory jako miejsce ćwiczeń dla wojsk rozpoznania. Poza tym w ośrodku wczasowym nad jeziorem wypoczywali wyżsi rangą wojskowi. Nie tylko zresztą oni. Jaworze to ulubione miejsce wypoczynku ministra zdrowia Zbigniewa Religi. Znany kardiochirurg od kilkunastu lat przyjeżdżał tu z żoną na ryby.

Teraz się to zmieni, bo już za kilka miesięcy w Jaworzy ćwiczyć będą żołnierze GROM, specjalna jednostka Marynarki Wojennej FORMOZA i 1. Pułk Specjalny z Lublińca. Mogą do nich dołączyć żołnierze z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego i żołnierze z 6. Brygady Desantowo-Szturmowej z Krakowa. W sumie około 2 tys. żołnierzy. - To idealne miejsce do szkolenia sił specjalnych - przyznaje mjr Ireneusz Tworowski, rzecznik prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Olesznie koło Drawska Pomorskiego.

W Jaworzu mogą też trenować płetwonurkowie. Jest teren, gdzie można strzelać z ostrej amunicji. Są również budynki, które po modernizacji służyć mogą ćwiczącym na poligonie specwojskom. Na pewno trzeba będzie zatrudnienić dodatkowych żołnierzy i pracowników cywilnych do obsługi ćwiczących wojsk. O tym jednak mjr Tworowski wypowiada się ostrożnie. - Jest jeszcze zbyt wcześniej, by o tym mówić - mówi.

Ale nie tylko poligonem drawskim interesuje się Ministerstwo Obrony Narodowej. Na lotnisku, w odległym o kilkanaście kilometrów od Kalisza Pomorskiego Mirosławcu, stacjonować ma pierwsza w Polsce eskadra bezzałogowych samolotów rozpoznawczych Shadow. Polska chce je otrzymać od Amerykanów w ramach programu pomocowego Foreign Military Finacing (FMF), przyznanego nam przez Kongres. Shadow to małe samolociki szpiegowskie, poruszające się bezszelestnie i filmujące teren wroga. Maszyny mogą pomóc naszym żołnierzom w planowaniu akcji w misjach poza granicami kraju. Zdaniem Artura Webera z departamentu prasowo-informacyjnego MON, osiem samolotów, sprzęt dowodzenia i kontroli lotów o łącznej wartości 50 mln dolarów, trafi do nas w drugiej połowie tego roku.