Gdy choinka jest mała i mieści się w bagażniku to nie ma problemu. Ze średniej wielkości drzewkiem możemy mieć więcej kłopotów, ale jest duża szansa, że po złożeniu foteli uda nam się wcisnąć je do wnętrza samochodu i bagażnika. Niemieccy eksperci zdecydowanie odradzają trzymanie przez pasażera choinki za oknem, bo można np. zahaczyć rowerzystę.
Większa choinka to większy problem. Spadające z dachu 30-kilogramowe drzewko przy nagłym hamowaniu z prędkości 50 km/h zamieni się w 700-kilogramowy pocisk.
Ze specjalnego filmu instruktażowego możemy dowiedzieć się, że duże choinki przewozimy na dachu w pozycji aerodynamicznej, czyli czubkiem do tyłu.
- Nie należy stosować elastycznych linek, bo tylko mocnemu sznurkowi lub paskowi, który się nie rozciąga, choinka się nie wymknie - tłumaczył Volker Sandner, ekspert z ADAC.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?