Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak cię widzą, tak cię lubią. Aktywność klubów z regionu w internecie

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Sebastian Wolosz/ Polska Press
W dobie internetu, do którego przeniosła się praktycznie cała działalność promocyjno-informacyjna klubów piłkarskich, istotne z punktu widzenia popularności, zdobywania fanów, poszerzania zasięgów, czy pozyskiwania sponsorów, jest liczba polubień na Facebooku, czyli największym i najpopularniejszym (a dla wielu - po prostu domyślnym) portalu społecznościowym świata. Sporą aktywnością na tym polu pochwalić się mogą drużyny z naszego regionu.

Same dane całkiem nieźle korespondują nie tylko z tym, jak duże są miejscowości, z których pochodzą dane kluby (rzecz oczywista, czyli lokalny patriotyzm), ale również z tym, jak dobrze (lub źle) prowadzone są oficjalne profile klubowe. Kibice doceniają częste aktualizacje na profilu, podawane na bieżąco zmiany w klubie (m.in. polityka kadrowa, nowi sponsorzy, akcje charytatywne i wiele innych) oraz, co chyba najważniejsze, na bieżąco podawane szczegółowe informacje nt. ostatnich meczów.

Fani danego zespołu, którzy akurat nie mogli pojawić się osobiście na stadionie, chcą szybko wiedzieć nie tylko, jaki padł wynik, ale też kto strzelał, jaki był skład (do tego zmiany, kartki). To się ceni. Zaspokojony taką dawką informacji kibic polubi najnowszy wpis, skomentuje, udostępni go dalej i w ten sposób przyczyni się do powiększania popularności danego profilu. Ktoś powie - to błaha sprawa, a profile społecznościowe to zbędny zapychacz czasu i rzecz nieistotna z punktu widzenia działalności lokalnego klubu. Niekoniecznie.

Kluby, w znacznej mierze dotowane przez samorządy, są obserwowane pod kątem aktywności i sukcesów. Wszak na jakiejś podstawie trzeba przyznać roczną dotację z zakresu wspierania kultury fizycznej na tzw. działalność merytoryczną. Urzędnicy chcą wiedzieć, jak wygląda aktualna sytuacja w klubie, chcą mieć prosty i szybki dostęp do informacji. Chcą mieć dobry kontakt z danym klubem.

To może wpłynąć na dobrą opinię. Nie wszyscy jednak zdają się to rozumieć, traktując prowadzenie strony internetowej/profilu na FB po macoszemu, bardzo rzadko lub wcale podając jakiekolwiek informacje. To zniechęca nie tylko kibiców, ale też potencjalnych sponsorów, czy włodarzy miast i gmin, którzy niekoniecznie będą łaskawym okiem spoglądać na kluby, które w przestrzeni publicznej praktycznie nie istnieją. Takie czasy nastały, że internetowa aktywność mocno zyskała na znaczeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera