Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak odróżnić polskie truskawki od zagranicznych i dlaczego te polskie są droższe

Za polskie truskawki w Szczecinie trzeba zapłacić na straganach około 20 zł. Te z Grecji czy Hiszpanii są tańsze. Dlaczego? - pytają klienci. I jak nie dać się oszukać na straganie, gdy koniecznie chcemy, aby do naszego koszyka trafiły truskawki z Polski.

- Dlaczego polskie truskawki są droższe? To proste, bo są smaczniejsze, dojrzewają w słońcu, a nie w czasie transportu i do uprawy polskich truskawek nie dodaje się tyłu chemikaliów co do zagranicznych — twierdzą eksperci.

Co ciekawe, polskie truskawki są brzydsze od tych z Grecji czy Hiszpanii, są też mniejsze i nie tak jaskrawo czerwone. Ale mimo tych „wad” polskich truskawek, to właśnie one są bardziej pożądane przez klientów.

- Najważniejszy jest smak truskawek — podkreślają klienci, którzy decydują się na kupno tych droższych owoców. - I nie ma tu nic do rzeczy, kampanijne podkreślanie polskich produktów, czyli hasło „kupuj polskie". Cenimy je też za to, że są lepszym źródłem witamin.

Na szczęście polskie truskawki tanieją niemal z dnia na dzień i wypychają z rynku owoce z Grecji. Jeszcze przed weekendem na hurcie różnica w cenach owoców była znacząca — bo ponad 5 zł za kilogram. Polskie truskawki kosztowały ponad 20 zł, ale już w poniedziałek ta granica została złamana i cena hurtowa spadła do 19,50 zł za kilogram. Za to w środę truskawki polskie w hurtowni kosztowały 14,50 zł za kilogram, a te greckie były po 14 zł za kilogram.

- Już nawet tych greckich nie biorę, bo to nie ma sensu. Klienci chcą polskich truskawek — mówi sprzedawczyni w jednym z warzywniaków na Prawobrzeżu.

W środę truskawki można było kupić po 17-18 zł (przypomnijmy, że pierwsze polskie truskawki kosztowały po 40 zł za kilogram, a jeszcze przed weekendem ich cena sięgała w wielu sklepach 30 zł).

Ale czy na każdym straganie, aby na pewno, pod szyldem „polskie”, rzeczywiście są polskie owoce?

- Stuprocentowej pewności nigdy nie ma — twierdzą eksperci i radzą, aby poczekać z kupowaniem truskawek, gdy ich cena (tych zagranicznych i polskich) się wyrówna. Właśnie nadszedł ten moment. Przypomnijmy, że w kwietniu i na początku maja sezon na truskawki dopiero się zaczyna i wtedy najłatwiej o oszustwo. W miarę upływu czasu ceny zmaleją, a na straganach pojawi się więcej owoców.

Dojrzałe polskie owoce truskawek są jasnoczerwone i błyszczące. Do tego są duże i pachną.

- Zapach jest najbardziej intensywny przy szypułce — podpowiadają polscy producenci truskawek i radzą aby właśnie na szypułki zwracać szczególna uwagę, bo te polskie mają bardziej intensywny zielony kolor. Poza tym owoce są sztywne i soczyste, a szypułka bez trudno odchodzi od truskawki.

Tomasz Białas, dyrektor biura Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno–Spożywczych (IJHARS) twierdzi, że jego służby systematyczne kontrolują jakość handlową świeżych owoców i warzyw i to na wszystkich etapach obrotu handlowego. Dodaje przy tym, że truskawki objęte są szczegółową normą handlową. Muszą być oznakowane krajem pochodzenia owoców i warzyw, a to oznakowanie nie powinno wzbudzać wątpliwości i wprowadzać w błąd konsumenta.

- Podczas kontroli danej partii owoców lub warzyw informacja o kraju pochodzenia jest weryfikowana z dokumentacją towarzyszącą – którą powinien posiadać każdy handlowiec – twierdzi dyrektor Białas.

Przypomina także, że w 2022 roku jego inspektorzy przeprowadzili kontrolę truskawek właśnie szczególnie zwracając uwagę na informację o kraju pochodzenia owoców.

- Kontrolowano zarówno oznakowanie truskawek (oznakowanie opakowań, podawanie informacji dla konsumenta w miejscu sprzedaży) jak i faktury i dokumenty towarzyszące danej partii — twierdzi dyrektor Białas.

Kontrolą objęto 20 targowisk i 21 sklepów detalicznych. Skontrolowano łącznie 67 partii truskawek, w tym 32 partie na targowiskach oraz 35 partii w sklepach detalicznych.

Niezgodności wykryto w 26 partiach truskawek w 20 podmiotach. Wykryte niezgodności dotyczące nieprawidłowego lub niepełnego oznakowania truskawek występowały głównie na targowiskach.

W toku kontroli ustalono że 23 partie truskawek nie posiadały informacji o klasie jakości, 8 partii truskawek nie posiadało informacji o kraju pochodzenia, 1 partia truskawek o masie 36 kg pochodząca z Hiszpanii była sprzedawana jako „truskawka Polska".

- W przypadku stwierdzenia w toku kontroli nieprawidłowości Wojewódzcy Inspektorzy JHARS zastosowali odpowiednie sankcje, zgodnie z posiadanymi uprawnieniami.

Na dane z o licznie kontroli truskawek z 2023 jeszcze musimy poczekać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak odróżnić polskie truskawki od zagranicznych i dlaczego te polskie są droższe - Głos Szczeciński