Instrukcję każdy zna: toast i do dna - to hasło przewodnie niemal każdej zabawy sylwestrowej. Jej skutki odczuwamy rano.
- Aldehyd octowy, jaki powstaje w wyniku metabolizmu alkoholu, to dla nas trucizna. Odpowiedź organizmu na sporą dawkę tej substancji to cały szereg reakcji, zwany syndromem dnia następnego - tłumaczy Janusz Kaliszczak, lekarz medycyny z Rzeszowa.
A potocznie po prostu kacem. Pękająca z bólu głowa, "suchoty", nudności i biegunka to najbardziej typowe objawy. Jak sobie z nimi poradzić? Rada jest jedna: zachować umiar. Jeśli już zdecydujemy się na "ostre picie" pamiętajmy, żeby nie mieszać różnych rodzajów alkoholi. Wieloskładnikowe drinki, po których będziemy degustować jeszcze szampana to najgorsze połączenie.
Ważne jest również to, co zjemy przed imprezą, bo alkohol włączamy przecież w proces trawienia. Wysokobiałkowe i tłuste potrawy spowolnią wchłanianie alkoholu i zabezpieczą żołądek przed przysłowiowym piciem "na zimno".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?