Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie lasy - kompletnie naturalne, czy jednak pod nadzorem człowieka?

Marzena Sutryk
Jacek Todys: - Ważne jest, by do społeczeństwa dotarł właściwy przekaz na temat tego, co robimy
Jacek Todys: - Ważne jest, by do społeczeństwa dotarł właściwy przekaz na temat tego, co robimy Nadleśnictwo Polanów
O Europejskiej Strategii Bioróżnorodności rozmawiamy z Jackiem Todysem, nadleśniczym Nadleśnictwa Polanów.

Komisja Europejska opublikowała Europejską Strategię Bioróżnorodności do 2030 r. pod nazwą „Przywracanie przyrody do naszego życia”. Dlaczego ten dokument jest tak ważny, m. in. dla gospodarki leśnej, ale też dla społeczeństwa?
Strategia ta - jak czytamy - zapowiada odbudowę różnorodności biologicznej Europy z korzyścią dla ludzi, klimatu i planety. Jej główne cele to m. in. ustanowienie obszarów chronionych na co najmniej 30% powierzchni lądowej i 30% powierzchni morskiej Europy; odtworzenie zdegradowanych ekosystemów na lądzie i na morzu m. in. poprzez wzrost produkcji w systemie rolnictwa ekologicznego i zwiększenie liczby elementów krajobrazu rolniczego przyjaznych przyrodzie, czy zmniejszenie użycia i ryzyka związanego ze stosowaniem pestycydów o 50% do 2030 roku, bądź odtworzenie części europejskich rzek poprzez przywrócenie do stanu swobodnego przepływu, to także wskazanie, by zasadzić 3 miliardy drzew. Zadania te są bardzo ambitne, a także bardzo kosztowne i czasochłonne.

Jeden z celów strategii, to: ochrona ścisła 10% obszarów lądowych Unii Europejskiej, w szczególności wszystkich pozostałych lasów pierwotnych i starodrzewów. I to przede wszystkim lasy będą obejmowane tą formą ochrony.
Warto tu sięgnąć po trochę danych liczbowych. Lasy UE zajmują powierzchnię prawie 160 mln ha, co stanowi ok. 37 % powierzchni lądowej Unii (426 764 200 ha). Z kolei 10% powierzchni lądowej UE to obszar o powierzchni 42 676 420 ha. Oznacza to, że w celu osiągnięcia zamierzonego celu (10% obszarów lądowych), konieczne będzie objęcie ochroną ścisłą ok. 27% powierzchni leśnej UE. Natomiast powierzchnia całkowita Polski wynosi ponad 31 mln ha. Lasy w Polsce zajmują powierzchnię ponad 9 mln ha, co stanowi ok. 30 % powierzchni kraju. 10% powierzchni lądowej to 3,12 mln ha, jeśli odejmiemy parki narodowe i rezerwaty, to okazuje się, że ochroną ścisłą należy dodatkowo objąć powierzchnię ok. 2,75 mln ha. Lasy w Naturze 2000 zajmują około 3,3 mln ha. A zatem praktycznie wszystkie lasy w Naturze 2000 musiałyby być objęte ochroną ścisłą - na pewno zwarte kompleksy. 10% to założenie „optymistyczne”, bowiem nie można wykluczyć, że ze względu na walory przyrodnicze i strukturę własności Polsce przypadnie więcej niż 10% powierzchni.

Leśnicy wskazują na zagrożenia wynikające z tej strategii. Mówicie o skutkach gospodarczych i społecznych.
W Polsce od kilku lat obserwowany jest dynamiczny wzrost areału zamierających lasów. To przede wszystkim trzy gatunki lasotwórcze w Polsce - sosna, świerk i dąb. Głównymi przyczynami zamierania są gradacje: kornika drukarza (świerki), kornika ostrozębnego (sosny) oraz opiętka dwuplamkowego (dąb). Gradacje tych owadów stanowią szczególnie poważne zagrożenie dla trwałości lasów w Polsce. W latach 2015-2019 z powodu gradacji owadów w wymienionych drzewostanach pozyskano, w ramach cięć sanitarnych, ponad 4 mln m sześc. drewna. Założono, że cel dotyczący ochrony ścisłej osiągnięty zostanie głównie w oparciu o lasy Skarbu Państwa. Proponowana strategia oznacza m. in. spadek pozyskania drewna w Lasach Państwowych o 40-50%. Co za tym idzie - oznacza to także spadek przychodów i to nawet o 70%.

Jednocześnie - co jest nieuniknione przy zastosowaniu nowej strategii - drewno unijne zastąpione zostanie importem z krajów spoza Unii, również z krajów, gdzie nie prowadzi się zrównoważonej gospodarki leśnej, jaką prowadzą choćby w Polsce Lasy Państwowe. To oznacza pozyskiwanie surowca np. z Kanady, czy z Brazylii. Takie działanie pociągnie za sobą skutki społeczne i ekonomiczne - w kolejnych latach, po wdrożeniu strategii, nastąpi załamanie u nas sektora usług leśnych oraz przemysłu drzewnego. Idąc dalej - oznacza to z kolei wzrost bezrobocia. Bo trzeba to powiedzieć wprost - z gospodarki leśnej żyje wiele osób, a w konsekwencji tego - wiele rodzin, to setki, a nawet tysiące rodzin w całym kraju. Szacujemy, że w całym przemyśle drzewnym w konsekwencji pracę może stracić aż 200 tysięcy osób.

Jednym słowem - przekonujecie do tego, że proponowana strategia nie jest właściwym kierunkiem.
Trzeba mieć tu na uwadze czynniki zarówno produkcyjne, jak i ekologiczne i społeczne. Skupienie się na ekologii oznacza jednocześnie ograniczenie produkcji oraz czynników społecznych, o których wcześniej była mowa - tego rodzaju polityka w prosty sposób przełoży się na ludzi. Z drugiej strony wprowadzenie strategii służącej zachowaniu w tak dużym stopniu terenów leśnych w kompletnie nienaruszonym stanie, bez ingerencji ze strony specjalistów - a za takich, mówiąc wprost, należy uznać nas - leśników, w perspektywie kolejnych lat odbije się negatywnie. Brak możliwości prowadzenia przez nas stosowanej od lat racjonalnej gospodarki leśnej i utrata możliwości podtrzymywania różnorodności biologicznej będzie niekorzystna dla dalszego funkcjonowania lasów. Można to wyjaśnić w prosty sposób - zamiast wiązać dwutlenek węgla, zamarłe lasy staną się potężnym emitentem CO2, idąc dalej - zamarłe lasy utracą możliwości łagodzenia skutków zmian klimatycznych, m. in. oznacza to ograniczenie możliwości retencjonowania wody, łagodzenie dobowej amplitudy temperatur, utrata korzystnego wpływu na jakość powietrza (nawilżanie i filtrowanie) i wody (filtrowanie).

Kolejne negatywne skutki - lasy utracą możliwości podtrzymywania różnorodności biologicznej; większość gatunków leśnych wymaga bowiem specyficznych warunków jakie oferuje wnętrze lasu; powstanie rozległych powierzchni otwartych spowoduje zanik dogodnych siedlisk; dla wielu gatunków związanych z drzewami żywymi (ssaki, ptaki, płazy, porosty, grzyby), zamarcie całego lasu oznaczać będzie brak możliwości dalszego rozwoju. Ci, którzy krytykują bezrefleksyjnie to, co robimy - my leśnicy i sposób, w jaki prowadzimy gospodarkę leśną, zdają się nie pamiętać o jednym - surowiec w postaci drewna jest nam - ludziom niezbędny do funkcjonowania, i mam tu na myśli różne jego postaci, jak choćby meble, czy materiały budowlane. Chyba nie muszę nikomu przypominać o wszechobecnej modzie na ekologię i drewno. Z drewna buduje się przecież domy, place zabaw, infrastrukturę ogrodową. To drewno jest na pierwszym miejscu, bo jest EKO.

Ten surowiec i tak trzeba będzie pozyskać. Patrząc w ujęciu globalnym - jak nie u nas, to gdzie indziej, o czym już mówiłem; to w praktyce oznacza import drewna spoza Unii Europejskiej, a to i tak przełoży się na efekt w skali globalnej. Alternatywa dla tego rozwiązania? Konieczność zastąpienia produktów drzewnych substytutami, i tu pojawi się np. plastik, cement, żelazo, szkło, a z kolei produkcja tych tworzyw jest energochłonna i opiera się na nieodnawialnych źródłach energii.

Na temat unijnej strategii, o której rozmawiamy, prowadzona jest ankieta. W tej sprawie - co podkreślacie - liczy się każdy głos.
Tak. Ważne jest, by do społeczeństwa dotarł właściwy przekaz na temat tego, co robimy, a jednocześnie, by społeczeństwo wypowiedziało się w tej kwestii, właśnie poprzez wypełnienie wspomnianej ankiety. Dostęp do niej jest możliwy poprzez stronę internetową EUSurvey - Survey (europa.eu): (link do logowania: ec.europa.eu/eusurvey/runner/BiodiversitySurvey2020?surveylanguage=pl ). Zależy nam, by do Komisji Europejskiej dotarły głosy o tym, dlaczego tak ważne jest utrzymanie dotychczasowego modelu trwale zrównoważonej gospodarki leśnej.

Dziękuję za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera