Jan Bednarek: Większość klubów chce zakończenia sezonu

W tym tygodniu, jako ZZPN, odbyliście kilka wideokonferencji z klubami z III i IV ligi oraz klas okręgowych? Jakie są pana wrażenia po tych spotkaniach?
Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony odzewem klubów. To były bardzo merytoryczne dyskusje i myślę, że będziemy je powtarzać. W przyszłym tygodniu odbędę wideokonferencje z prezesami klubów z klasy A i klasy B. Po weekendzie majowym odbędzie się wideokoferencja z prezesami poszczególnych związków wojewódzkich.

Jak kluby zapatrują się możliwy plan powrotu na boiska?**
Rozmawialiśmy o tym. Większość klubów chce wcześniejszego zakończenia sezonu. Do tego to wszystko zmierza, choć ostateczna jeszcze nie zapadła.

Jak prezentowałyby się zasady spadków i awansów w tym przedwcześnie zakończonym sezonie?
Nie będziemy karać zespołów degradacją, ale awanse wchodzą w grę. Jestem np. bardzo pozytywnie zaskoczony tym, że kluby IV ligi zgodnie przyznały, że w ostatnim sezonie najlepsza była Flota Świnoujście i należy jej się promocja do III ligi. Oczywiście większość lig trzeba będzie powiększyć, ale na razie bez informacji, który rozgrywki zostaną wznowione, nie możemy tego dokładnie określić. Dla naszych klubów sporo uzależnione będzie także od rozgrywek III ligi i tego, w jakiej formie i kształcie się zakończą. Jeżeli amatorskie rozgrywki nie zostaną wznowione, nowy sezon - 2020/2021 - chcemy zacząć jak najszybciej, być może już w lipcu. Wszystko po to, by jesienią rozegrać jak najwięcej spotkań.

Co w takim razie z regionalnym Pucharem Polski?
Jest mały problem z tymi rozgrywkami. Chciałbym jednak, by sezon w Pucharze Polski został dokończony. Jesteśmy już w 6. rundzie, więc do końca nie zostało zbyt wiele etapów. Rozmawiamy o tym, w jaki sposób można te rozgrywki dokończyć.

Czy kluby z regionu mają duże problemy finansowe z powodu koronawirusa?
Akurat w IV lidze żaden klub nie zgłaszał takich problemów, w okręgówce podobnie, ale wiem, że niektórym jest ciężko. Zdarzają się sytuacje, że gminy proszą o zwrot dotacji przeznaczony właśnie na kluby. My z kolei informujemy, w jaki sposób kluby z niższych lig, czy szkółki piłkarskie, mogą skorzystać z pomocy oferowanej przez tarczę antykryzysową - zwłaszcza dotyczących dotacji z samorządów.

Do gry pod koniec maja obok Pogoni Szczecin i PKO Ekstraklasy, mają wrócić także kluby z Fortuna I ligi i II ligi - w tej ostatniej występują Błękitni. Klub sygnalizuje, że zbyt wiele rzeczy jest jeszcze niewiadomych w tym planie powrotu na boiska.
Tak, rozmawiałem ostatnio z prezesem Błękitnych, Robertem Gajdą, i w Stargardzie na razie wizja powrotu jest mocno niepewna. Są wymogi sanepidu, władz piłkarskich, które generują duże koszta dla klubów. Trwają obecnie rozmowy z klubami I oraz II ligi i mam nadzieję, że wszystko zostanie odpowiednio rozwiązane, by nie narażać kluby i zawodników.

Czy nie spieszymy się zbytnio do powrotu na boiska? We Francji, Holandii czy Belgii sezon został anulowany, a to też prężne piłkarsko kraje i bogatsze ligi.
Jest zezwolenie rządu do powrotu piłkarzy na boiska. Kluby z PKO Ekstraklasy też chcą grać. Problemem są niższe ligi - to jest ciężka sprawa. Trzeba pamiętać, że na niskich szczeblach gra naprawdę dużo młodzieży. Ta młodzież nie wraca jeszcze do szkół, ale na boiska już tak. Czekamy na posiedzenie zarządu PZPN, na którym zapadną ostateczne decyzje - 12 maja wszystko będzie jasne. Z drugiej strony, musimy się nauczyć żyć z koronawirusem i przystosować do obecnych czasów. Zaznaczam jednak, że obecnie to nie piłka nożna jest najważniejsza, a zdrowie.