Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Gromek: Przez następne cztery lata dalej będę inwestował [wywiad]

Iwona Marciniak
Janusz Gromek rozpoczyna swoją trzecią kadencję. Pokonał konkurentkę 629 głosami
Janusz Gromek rozpoczyna swoją trzecią kadencję. Pokonał konkurentkę 629 głosami Michał Świderski
Rozmowa z Januszem Gromkiem, prezydentem Kołobrzegu, zwycięzcą II tury wyborów.

- Panie prezydencie, gratulujemy wygranej. Musi Pan jednak przyznać, że prawie 8 tys. głosów oddanych w wyborach na Pana konkurentkę, Wiolettę Dymecką to dla pana powód do niepokoju?
- Oczywiście. Trzeba się poważnie zastanowić na czym ten problem polega, choć pewnie choćbym nie wiem co robił i tak nie zadowolę wszystkich mieszkańców. Przez następne cztery lata, oczywiście dalej będę inwestował, m.in. w turystykę, ale też chyba bardziej muszę się zwrócić do ludzi.

- Co to znaczy?
- Sugerowano mi, że skupiając się na rozbudowie Kołobrzegu, za mało miałem kontaktów z mieszkańcami. Ja tego tak nie widzę, bo w moim przekonaniu zawsze byłem blisko ludzi, bo lubie ludzi, lubie ich słuchać. Słyszałem też, że inwestuje głównie dla turystów. A to też nieprawda. Przecież z tych nowych jezdni, z plaży, kortów, czy mariny korzystają też mieszkańcy. Z drugiej strony przedszkola mamy zadbane, żłobki też, szkoły również, wiec jeśli chodzi o sprawy socjalne też jesteśmy mocni. Mamy prawie 70 stowarzyszeń seniorskich, o które dbamy, więc właściwie nie wiem o co chodzi. Myślę, że na kanwie dyskusji o dwukadencyjności prezydentów, wojtów, burmistrzów, ludzie zaczęli myśleć sobie tak: a może niech już przyjdzie ktoś nowy, niech pokaże co potrafi. Byc może właśnie stąd taki wynik.

- Ma Pan niekorzystny dla siebie układ w Radzie Miasta. Aż 11 radnych na 21 wprowadziła Pana kontrkandydatka, Wioletta Dymecka. To może być Pana najtrudniejsza kadencja. Nie obawia się Pan tego?
- Może tak być. Ale zakładam, że radni będą jednak kierować się dobrem miasta, a nie indywidualnymi rozgrywkami. Nie po to chyba startowali do samorządu, żeby dokonywać jego destrukcji. Do tej pory nie odczułem żadnych sygnałów, z których wynikałoby, że nie będą chciali współpracować. Tego się trzymam.

- Co z wiceprezydentami? Przed drugą turą obiecał Pan wiceporezydenturę do spraw społecznych, najmocniejszemu kandydatowi z tych, którzy odpadli w pierwszej turze, czyli Jackowi Woźniakowi. Podpisaliście panowie stosowne porozumienie. Zyskał Pan jego poparcie. Co w takim razie z pełniącymi tę funckję Jerzym Wolskim i wiceprezydentem do spraw gospodarczych, Andrzejem Olichwirukiem?
- Jeszcze się nad tą kwestią zastanawiam. Jacek Woźniak na pewno zostanie wiceprezydentem. Natomiast z obu urzędującymi będę rozmawiał. Jeden z nich zostanie wiceprezydentem do spraw gospodarczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!