Jarmark trwa od soboty na placu przy koszalińskiej katedrze. Jest ludowo, świątecznie i wyjątkowo smacznie. Stroiki, ozdoby, ciasta, sery, wędliny, rękodzieło ludowe - na stoiskach można nie tylko zaopatrzyć się w produkty na wielkanocny stół, ale też znaleźć ciekawe i niepowtarzalne prezenty dla bliskich.
Sporym zainteresowaniem odwiedzających - a tych nie brakuje - cieszy się stanowisko Stowarzyszenia Ziemi Wierciszewskiej. Można tam kupić m.in. zakwas na żur z tradycyjnej receptury gospodyni wiejskiej. - To sekretny przepis mojej mamy - powiedziała nam Jadwiga Dubaniewicz. - Mogę zdradzić, że proces jego przygotowania trwa dwa tygodnie, a robić go należy w glinianym naczyniu.
Członkowie Stowarzyszenia sprzedają też przeróżne wypieki, a zarobek przeznaczyli na pomoc niepełnosprawnej mieszkance gminy Sianów.
Przy innym stoisku Teresa Potyrało z Koszalina sprzedaje ręcznie robione kartki świąteczne. - Jeśli chcemy, żeby adresat poczuł się wyjątkowo, możemy wysłać mu właśnie taką niepowtarzalną kartkę. Do ich wykonania używam przeróżnych materiałów - od filcu, przez pasmanterię, czasem domalowuję wzory - powiedziała. Wykonanie jednej kartki zajmuje artystce-amatorce od kilkunastu minut nawet do ponad godziny. Ceny - od 3 do 4 złotych.
Najpopularniejsze ozdoby wielkanocne to oczywiście pisanki. Co ciekawe, w tym roku popularne są błyszczące jaja cekinowe. - I najczęściej klienci pytają o... różowe i fioletowe - zdradza Krystyna Jakubczyk z Żydowa. Na oklejenie cekinami lub zwiniętymi tekturami jednego jaja ze styropianu trzeba poświęcić nawet kilka godzin. - Ale efekt jest wspaniały, więc warto! - mówi pani Krystyna.
Miłośnicy tradycji mogli nauczyć się najstarszych metod zdobienia jaj. Techniki batikowej na warsztatach uczyła Lidia Szymańska z Bobolic. - Na skorupkę ugotowanego jaja szpilką nakładamy wosk. Potem jajo malujemy, na koniec wosk trzeba zdrapać - prezentowała swoje umiejętności. - Pierwszą pisankę zrobiłam tak, kiedy miałam sześć lat - powiedziała.
Samemu można zrobić też wielkanocną palmę. Nie brakuje również chętnych by podpytać gospodynie o sekrety ich wypieków. Popularnością cieszą się sery kozie i nalewki owocowe, które oferuje Stowarzyszenie Agroturystyczne Ziemi Darłowskiej "Zagroda", rękodzieło z drewna i biżuteria. Są też wyroby z Wielkanocą nie związane - na przykład ręcznie robione indiańskie amulety.
Gościom Jarmarku śpiewają ludowe zespoły, a odważni popisują się swoją wiedzą w konkursach. Wzorem poprzednich lat odbył się też Wojewódzki Konkurs Wielkanocny na najpiękniejszą pisankę, palmę i najpyszniejszy wypiek. Za kilka dni podobne konkursy... w naszych domach!
Fot. Radosław Brzostek
Smaki, zapachy, zakupy, muzyka, konkursy, warsztaty rękodzielnicze - tym co rok Jarmark Wielkanocny przyciąga wielu koszalinian i mieszkańców regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?