Pierwszy raz można było zobaczyć Kaczyńskiego uśmiechniętego i żartującego, ale i też mówiącego poważnie o upadku wszystkich szczecińskich zakładów, o roli Szczecina dla Polski i regionu oraz o marginalizacji Szczecina.
- Ja bym chciał, by w latach dwudziestych Niemcy przyjeżdżali tutaj szukać zatrudnienia - nawiązywał do roli miasta i rejonu, który ma szansę być wielkim, jeśli tylko da mu się tę szansę.
Przypomniał dokonania rządu, którym kierował, pozytywne dla zachodniopomorskiego. I dokonania, które jego rząd rozpoczął, choć dziś chwalą się nimi inni. O potencjalnej swojej prezydenturze stwierdził, że nie chce być prezydentem "od żyrandoli i pałaców", a "prezydentem na serio".
- W przeciwieństwie do pewnego polityka ja wiem, co to jest PKB, dług publiczny i budżet - żartował.
Padły też słowa, że wielu przeciwników jego poglądy nazywa socjalizmem.
- W socjalizmie nie było złe to, że budowano, ale że budowano nieefektywnie i często dla tych ze wschodu - tłumaczył swoją troskę o zwykłych ludzi i ich byt. I dodawał, że złośliwcy mogą to nazywać socjalizmem, ale najważniejsza jest troska o człowieka.
Źródło:
Kaczyński w Szczecinie. Chcę, by Niemcy tu szukali pracy - gs24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?