Jarosław Stawiarski utrzyma stanowisko marszałka woj. lubelskiego

- Tak - usłyszeliśmy u Marka Wojciechowskiego, sekretarza wojewódzkiego PiS w Lubelskiem, gdy zapytaliśmy o to czy Jarosław Stawiarski utrzyma stanowisko marszałka woj. lubelskiego.

Taką rekomendację wydała mu centrala partyjna PiS w Warszawie.

Stawiarski funkcję marszałka pełni od listopada 2018 r. W kwietniowych wyborach do Sejmiku Województwa Lubelskiego "wykręcił" najlepszy indywidualny wynik w regionie - zdobył 53,8 tys. głosów. Włodarz województwa deklarował wcześniej chęć kontynuacji pracy na swoim dotychczasowym stanowisku.

- Rządzenie przez dwie kadencje to idealny układ. Uważam, że ten pomysł, który my jako PiS wprowadziliśmy, czyli dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast za świetny. Co prawda, nie dotyczy on starostw powiatowych i urzędów marszałkowskich, ale to jest podobny mechanizm - mówił podczas kwietniowego spotkania z dziennikarzami Stawiarski.

I dodawał, że "po upływie dwóch kadencji rządzących dosięga zmęczenie, frustracja, brak pomysłów".

W samym PiS chętnych na fotel marszałka było kilku. W tym kontekście wymieniano wspomnianego Marka Wojciechowskiego. Na giełdzie nazwisk pojawili się także Piotr Breś, w latach 2022-24 przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Miasta Lublin, który w kwietniowych wyborach z powodzeniem ubiegał się o mandat w lubelskim sejmiku oraz Michał Mulawa, aktualne wicemarszałek woj. lubelskiego.

Komitet Polityczny PiS zarekomendował też skład zarządu woj. lubelskiego. To pięcioosobowy organ, na którego czele stoi marszałek. Na szczeblu samorządowym to odpowiednik rządu. Jak przekazał nam Marek Wojciechowski, wicemarszałkami województwa mają zostać on sam oraz Jarosław Kwasek, w latach 2021-24 prezes zarządu PGE Dystrybucja. Dotychczasowy wicemarszałek Michał Mulawa będzie członkiem zarządu. Kandydata na ostatnie, wakujące miejsce wskaże Suwerenna Polska.

Według medialnych doniesień, ma je objąć Andrzej Borowiec, były dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.

To wszystko oznacza, że z posadą wicemarszałka żegna się Zbigniew Wojciechowski, który będzie musiał zadowolić się tylko mandatem radnego lubelskiego sejmiku. Członkiem zarządu nie będzie też dłużej Zdzisław Szwed. Jego wyborczy rezultat do sejmiku w okręgu chełmskim - 7212 głosów - nie pozwolił mu na uzyskanie reelekcji.

Bartłomiej Bałaban, który w minionej kadencji zasiadał w zarządzie województwa z ramienia SP, w wyborach samorządowych 7 kwietnia zdobył mandat radnego miejskiego w Lublinie.

Centrala partyjna PiS w Warszawie na stanowisko przewodniczącego sejmiku zaproponowała Mieczysława Rybę. Stolik prezydium sejmiku zna on bardzo dobrze, zasiadał przy nim bowiem w latach 2018-24 jako wiceprzewodniczący tego gremium.

- Takie są rekomendacje, które przedstawiono w poniedziałek naszemu klubowi radnych i lubelskiemu zarządowi wojewódzkiemu. Spotkały się z akceptacją - zaznacza Marek Wojciechowski.

Marszałka, wicemarszałków, członków zarządu i skład prezydium sejmiku wyłonią radni na inauguracyjnej sesji sejmiku kadencji 2024-29, która odbędzie się 7 maja. W tym 33-osobowym organie PiS ma 21 reprezentantów, co gwarantuje bezwzględną większość i pełen komfort przy obsadzaniu stanowisk.

KO w nowym sejmiku będzie dysponowała sześcioma "szablami", Trzecia Droga - pięcioma, a Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy - jedną.