Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jazda na rzepaku

(qba)
Sceptycy mogą odetchnąć. Jeśli boją się biopaliwa, nadal będą mogli tankować tylko to "normalne”, takie jak widać na zdjęciu.  Ekologiczny olej napędowy i benzyna będą sprzedawane z wyraźnie oznaczonych dystrybutorów. Wkrótce takie urządzenia  pojawią się na stacjach.
Sceptycy mogą odetchnąć. Jeśli boją się biopaliwa, nadal będą mogli tankować tylko to "normalne”, takie jak widać na zdjęciu. Ekologiczny olej napędowy i benzyna będą sprzedawane z wyraźnie oznaczonych dystrybutorów. Wkrótce takie urządzenia pojawią się na stacjach. Radek Brzostek
Szkodzi czy nie szkodzi? Specjaliści nie są zgodni co do jego wpływu na silniki. Ale jedno jest jednak pewne - niedługo wszyscy się o tym przekonamy.

Prezydent Lech Kaczyński podpisał właśnie ustawę o biopaliwie. To oznacza, że wkrótce będziemy mogli nalać do baku paliwo z rzepaku. Ponoć ma być tańsze niż to "normalne".
Ekologiczny olej napędowy i benzyna będą dostępne na stacjach paliw w całej Polsce. Zatankować będzie je można z osobnych, specjalnie oznaczonych dystrybutorów. To oznacza, że będziemy mieli wybór: czy chcemy jechać na paliwie roślinnym czy na zwykłym, dotychczasowym.
Kiedy jednak nowe dystrybutory pojawią się na stacjach, nikt jeszcze dokładnie nie wie. Mateusz Cabak z biura prasowego LOTOS w Gdańsku nie umiał nam wczoraj na to pytanie odpowiedzieć. Podobnie w PKN Orlen. To jednak, że takie paliwo będą sprzedawać, jest pewne.
Nowa ustawa, która wejdzie w życie w styczniu 2007 roku, określa warunki produkcji naturalnych dodatków do benzyny i oleju napędowego. Te dodatki to bioetanol i ester metylowy, produkowany z rzepaku. Do 2010 roku biopaliwa mają już stanowić prawie 6 procent sprzedawanych w kraju paliw. 10 lat później powinno to być aż 20 procent. Tak przynajmniej marzy się naszym politykom. Dlaczego? Bo to ma napędzić gospodarkę. Zyskać powinni przede wszystkim rolnicy. Nie będą bowiem mieli problemu ze zbytem rzepaku, najbardziej potrzebnego do produkcji biopaliw. A po drugie każdy producent rzepaku dostanie, oprócz unijnych dopłat hektarowych, wynoszących 120 euro, dodatkowo 45 euro za hektar uprawy rzepaku.
Każdy kierowca zadaje sobie pytanie: lać czy nie lać? Jak to jest z wpływem takiego paliwa na samochodowe silniki? - Ja podchodzę do tego pomysłu bardzo sceptycznie - mówi Tadeusz Trzeciak ze Stacji Kontroli Pojazdów w Darłowie. Mechanicy ostrzegają, że ester w biopaliwie może niszczyć niektóre elementy silników. - Też o tym słyszałem. Z drugiej jednak strony bardzo dużo ludzi jeździ na olej jadalny. Kupują w sklepach spożywczych. I nie mają żadnych kłopotów. Choć silniki trzeba im co jakiś czas podregulować.
Zawodowi kierowcy mają różne zdania. - Dobrze, że będzie wybór między bio- a normalnym paliwem. Popatrzę, posłucham tych, którzy już ten "rzepak" tankowali. Jeśli okaże się, że nic się nie dzieje, a jest taniej, to też zacznę lać - odpowiada Czesław Regliński, właściciel firmy transportowej z Drawska.
O powodzeniu biopaliwa zadecyduje też cena. W tej chwili… jest nieznana. Według wstępnych prognoz, ma być jednak niższa od cen za zwykły olej napędowy i benzynę. O ile? Dziś np. biodiesel z Rafinerii Trzebini, jedynej, która taki już produkuje, kosztuje tylko 10 groszy mniej od zwykłej ropy. Możliwe jednak, że gdy zapotrzebowanie się zwiększy, cena spadnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!