To już koniec bulwersującej sprawy, która na początku czerwca zeszłego roku poruszyła kilkanaście miejscowości w powiecie szczecineckim. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji ze Szczecinka - chcąc zmusić oporne wspólnoty mieszkaniowe w popegeerowskich wsiach do podpisania umów na rozliczanie wody z licznika głównego - odcięło im dostawy wody.
Spór miał różny przebieg (np. w Lubogoszczy mieszkańcy nie pozwolili ekipie PWiK odciąć wody), najbardziej dramatyczny w Starym Chwalimiu, gdzie bez wody zostało kilkanaście rodzin. W tym małe dzieci, starcy i chorzy. Szef Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Barwicach Ryszard Brzozowski na polecenie burmistrza kazał zawór z wodą odkręcić. Skończyło się na doniesieniu "wodociągów" do prokuratury. W grudniu sąd prezesa uniewinnił.
Teraz PWiK zdecydował się podpisać umowy indywidualne z 15 lokatorami pechowego bloku. - Okazuje się, że to co było ponoć niemożliwe, teraz jest możliwe - mówi Ryszard Brzozowski i dodaje, że wcześniej jedynie w kilku mieszkaniach konieczne były niewielkie przeróbki instalacji wodnych.
Każdy - tak jak do tej pory - ma swój wodomierz, z którego będzie się rozliczał z "wodociągami", jest możliwość odłączenia niepłacących, a ZGM będzie jedynie pokrywał różnicę we wskazaniach licznika głównego i sumy wskazań wodomierzy indywidualnych. Do zakończenia sporu lokatorzy sami spisywali wodomierze, obliczali należność dla PWiK i płacili, choć firma nie traktowała tego, jako zapłatę, ale odszkodowanie.
Prezes PWiK Szczecinek Andrzej Wdowiak mówi, że umowy indywidualne podpisano, bo spełnione zostały w końcu wymogi ustawowe, m.in. przerobiono instalacje wewnętrzne. - Gdyby zostało to zrobione wcześniej nie byłoby sprawy i umowy były już dawno podpisane - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?