Bulwersującą sprawę ujawniliśmy w poniedziałek.
Dziewczynka razem z matką (kobieta jest w 9 miesiącu ciąży) przez wiele godzin szukały lekarza, który mógłby zbadać 8-latkę.
Dziewczynka miała zostać zgwałcona w powiecie łobeskim.
WIĘCEJ O SPRAWIE:
Na badanie przyjechały do Szczecina. Wcześniej telefonicznie uzgodniono z lekarzem w szpitalu klinicznym przy ulicy Unii Lubelskiej, że dziewczynka zostanie zbadana.
Gdy przyjechały na miejsce, okazało się, że lekarka, z którą wcześniej rozmawiały, jest już po dyżurze, a kolejna odmówiła zbadania. Nie wiadomo dlaczego.
Władze szpitala komentują sprawę lakonicznie.
- Z uwagi na charakter sprawy budzącej duże emocje związane z charakterem popełnionego czynu oraz wątpliwości odnośnie posiadanych uprawnień w zakresie realizacji tego rodzaju świadczeń, nie możemy udzielić szerszego komentarza - wyjaśnia Joanna Woźnicka, rzecznik placówki.
Przyznaje jednocześnie, że po zdarzeniu "dokonano niezbędnych modyfikacji" procedur oraz przeprowadzono postępowanie wyjaśniające.
Nie wiadomo jednak z jakim skutkiem.
ZOBACZ TEŻ:
Sprawę zachowania lekarzy bada prokuratura. Nie wyklucza tzw. sygnalizacji, czy zwrócenia dyrekcji palcówki uwagi na brak właściwych procedur.
Sprawdza też, czy zaszły przesłanki do wszczęcia postępowania o narażenie dziecka na utratę zdrowia przez lekarza.
Sprawę domniemanego gwałtu na uczennicy wyjaśnia sąd rodzinny, gdyż chłopak nie ma jeszcze 15 lat.
Najgłośniejsze błędy lekarskie, które pacjenci przypłacili życiem
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?