W makroregionie rywalizowali u nas Bałtyk i Gwardia Koszalin. Bałtyk, prowadzony przez Wojciecha Polakowskie-go, wygrał na inaugurację z KP Starogardem Gdańskim 3:1, a Gwardia (podopieczni Karola Izmajłowicza) przegrała na wyjeździe z CWSZ Bydgoszcz 1:5. Co ciekawe, Gwardziści zdołali rozegrać awansem jeszcze jedno spotkanie, na własnym terenie przegrywając z Liderem Włocławek 3:6. Jeszcze tego samego dnia, 11 marca, oficjalnie zawieszono - wtedy jeszcze na czas nieokreślony - wszystkie rozgrywki piłkarskie w kraju.
Urodzeni w większości w 2001 roku zawodnicy Bałtyku i Gwardii stracili tym samym szansę, by walczyć o awans do Centralnej Ligi Juniorów. Porozmawialiśmy z trenerami o decyzji PZPN, mówiącej o tym, by jednak nie wyczekiwać dogodnego i pierwszego możliwego terminu na wznowienie rozgrywek, a po prostu całkowicie je anulować.
- Mam mieszane uczucia - przyznał Wojciech Polakowski. - Z jednej strony jest mi przykro, że nie graliśmy, szkoda mi zawodników, ich ciężkiej pracy. Ale z drugiej strony widzimy co się dzieje, jak wygląda aktualna sytuacja związana z koronawirusem. Skoro jest ryzyko, to nikt nie weźmie odpowiedzialności za granie w młodszych rocznikach i w ligach amatorskich. Oczywiście, wszyscy na tym tracimy, czy to pod względem piłkarskim, czy pod względem rozwoju sportowego tych chłopaków. Ale okoliczności są nieubłagane i trzeba się dostosować. Zdrowie i życie jest najważniejsze. Chylę czoła przed moimi zawodnikami, bo przez ostatnie dwa miesiące regularnie wysyłali mi informacje o tym, jak trenują indywidualnie. Podeszli do sprawy dojrzale, profesjonalnie - dodał.
- Szkoda, że nie mogliśmy tego dograć, to byłaby dla chłopaków poważna lekcja grania, więc stracili pół roku ze swego piłkarskiego rozwoju - mówił z kolei Karol Izmajłowicz. - Ale z decyzją PZPN nie ma co dyskutować. Skoro ryzyko jest zbyt duże, to lepiej nie grać. A szukanie półśrodków? Innych rozwiązań? Czekanie do nie wiadomo kiedy? Za dużo znaków zapytania. Choć nie byliśmy faworytami do awansu do CLJ, to niedosyt jest spory. Chcieliśmy się sprawdzić. Liczę, że w nowym sezonie, ponownie na szczeblu wojewódzkim, znów znajdziemy się w czołówce ligi. Ale też nie wybiegajmy zbyt daleko w przyszłość. Skupiamy się najpierw na treningach, a potem na pojedynczych kolejnych meczach. Jak widać, w dzisiejszych czasach nie ma nic pewnego, trudno cokolwiek dalekosiężnie planować - podsumował.
Od nowego sezonu - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, sytuacja epidemiczna będzie stabilna i będzie można rozgrywać mecze piłkarskie na wszystkich szczeblach i we wszystkich grupach wiekowych - koszalińskie drużyny ponownie rywalizować będą w Wojewódzkiej Lidze Juniorów starszych. Czy ponownie Bałtyk i Gwardia zdominują te rozgrywki i w pewnym stylu awansują do makroregionu? Czas pokaże. Tymczasem zespoły wznowiły treningi, a od 18 bm. mogą trenować już normalnie, w pełnym składzie, bez podziału na mniejsze grupy. Przypomnijmy, że ostatnią drużyną młodzieżową z naszego regionu grającą na szczeblu centralnym w CLJ był Bałtyk Koszalin U-15 w sezonie 2018/19.
Jak poinformowały ostatnio władze ZZPN, rozgrywki Wojewódzkiej Ligi Juniorów (starszych i młodszych) oraz Wojewódzkiej Ligi Trampkarzy rozpoczną się w dniach 15-16 lub 22-23 sierpnia. Start pozostałych rozgrywek młodzieżowych uzależniony będzie od liczby drużyn w grupach, ale nie wcześniej niż na początku września.
Zobacz także: III liga. Gwardia Koszalin - Pogoń II Szczecin 3:0
Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?