Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper Sikora, zwycięzca Mam Talent. Będzie trafiał na dobrych ludzi?

Iwona Marciniak [email protected]
Kacper Sikora i jego mama Barbara.
Kacper Sikora i jego mama Barbara. Iwona Marciniak
Gdy w sobotę 19-letni Kacper Sikora z Dźwirzyna wygrywał program "Mam talent!" na widowni jego sukces przeżywali najbliżsi. - Nie mogłam uwierzyć w to co się stało - mówi nam Barbara Sikora, mama Kacpra.

Ze zwycięzcą czwartej edycji TVN-owskiego programu "Mam talent!" rozmawialiśmy następnego dnia po jego wielkim sukcesie. Opowiadał nam, że już dostanie się do 10-tki finalistów oglądanego przez pięciomilionową publiczność programu był dla niego wygraną.

Potem był werdykt, tak dla niego niewiarygodny, że z trudem opanowywał nagły atak śmiechu. No i jeszcze wielki czek wciśnięty w jego ręce: - Jakieś szaleństwo! Byłem tak oszołomiony, że z trudem to wszystko do mnie docierało. Bałem się, że "położę" to ostatnie wykonanie piosenki, bo całą energię starałem się włożyć w konkursowy występ. Ostatecznie nie wiem jak wypadłem, bo głównie skupiałem się na tym, żeby nie połknąć spadających na mnie z góry mieniących się papierków - śmieje się Kacper.

Już w niedzielne popołudnie, po udziale w telewizyjnym programie "Dzień dobry TVN", razem z ukochaną dziewczyną Magdą Szostak, jak on studentką Politechniki Koszalińskiej, wracał na uczelnię, by następnego dnia stawić się na zajęciach. Przed nim teraz poważne życiowe wybory: zostać na studiach czy wykorzystać swoje pięć minut i szansę na - kto wie - być może wielką karierę. O to jak czuła się gdy syn wygrywał program, co myśli o przyszłości Kacpra, zapytaliśmy największą wielbicielkę jego talentu, kobietę, która wpadła na pomysł, by przed siedmioma laty zaprowadzić go na pierwsze wokalne zajęcia - jego mamę Barbarę Sikorę. To ona wynalazła Kacprowi zajęcia wokalne w Klubie Garnizonowym.

- Bardzo chciałam, żeby ten program pozwolił mu pokazać talent szerzej niż tylko na lokalnych czy regionalnych konkursach i przeglądach. Jego wejście do finału potraktowaliśmy już jako największy sukces. To, żeby znalazł się w pierwszej trójce, było już tylko moim skrytym marzeniem. Do Warszawy na finał pojechali w komplecie: pani Barbara, tata Kacpra Dariusz (jest kierowcą, pracuje w Holandii, przyjechał specjalnie na półfinałowy i finałowy występ syna), 13-letnia siostra Ola i 16-letni brat Marek. No i i oczywiście Madzia.

- Byliśmy oszołomieni i nie wierzyliśmy w to co się stało - śmieje się pani Basia. - Po programie do Kacpra podeszła kobieta, która zasypała nas pytaniami o adres Urzędu Skarbowego no i o numer konta Kacpra, żeby jak najszybciej przelać mu nagrodę. Nie chciała wierzyć, że Kacper konta nie ma. My na tę wygraną, na jakieś pieniądze, kompletnie nie byliśmy przygotowani.

Gdy panią Basię pytamy co sądzi o planach Kacpra, który zdradził nam, że jeśli nie uda się mu pogodzić pierwszego rokuj studiów ze śpiewaniem, rzuci studia, odpowiada: - Dla mnie Kacper zawsze będzie moim ukochanym synkiem, ale to przecież już dorosły mężczyzna. On na prawdę kocha śpiewanie. Jeśli skupi się teraz, gdy ma te swoje pięć minut, tylko na nim, zrozumiem i będę wspierać. Kacper to mądry młody człowiek. Wiem, że studia i tak zrobi. Prędzej czy później.

Jak mówi mama zwycięzcy planów na zagospodarowanie wygranej jeszcze niema: - To jego pieniądze, zdecyduje sam - słyszymy. - Kacper jest rozsądny, spokojny. Wyda je mądrze. Na pewno nie "na wypasioną brykę", jak napisał ktoś w internetowych komentarzach. Choć samochód faktycznie by mu się przydał, zważywszy na dojazdy. Pytana czy nie boi się o przyszłość syna powiedziała:

- Boję się o to. kogo spotka na swojej drodze. Chciałabym żeby tylko życzliwych i uczciwych ludzi, jak dotąd. Czego można życzyć Kacprowi? Wystarczy tego co zawsze powtarzam swoim dzieciom: zgody, miłości i zdrowia. Bo pieniądze dziś są, a jutro może ich nie być. A jak człowiek zdrowy i ma emocjonalne wsparcie to zawsze sobie poradzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!