Kaczkom i innym ptakom grozi głód

- Nie jestem zwolenniczką stałego dokarmiania ptaków, ale zważywszy na pogodę, pokryty lodem staw i grubą warstwę śniegu, pora ruszyć na pomoc naszym kaczkom - apeluje Julia Czurikowa, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kołobrzegu.
Chodzi o kaczki, które okupują staw w parku im. J.H. Dąbrowskiego w Kołobrzegu. - Zresztą nie tylko o nie, bo problem dotyczy i innych ptaków, ale sytuacja kaczek jest wyjątkowo trudna - zaznacza pani prezes.

To miejsce to niemal przez cały rok prawdziwy raj dla sympatycznych kaczek. Póki woda nie zamarznie mają tu pod dostatkiem jedzenia, zwłaszcza, że od czasu do czasu nad stawem pojawiają się "dokarmiacze", pozbywający się w miły kaczkom sposób suchego chleba.
- Tym razem jednak powinniśmy się zmobilizować znacznie liczniej i ruszyć ptakom z pomocą. Został im tylko skromny skrawek niezamarzniętej jeszcze wody, przy którym zapanował niemiłosierny ścisk - tłumaczy kobieta. - Bardzo trudno tu o szukanie pożywienia pod wodą.

Warto pomyśleć i o innych niewielkich, ulubionych przez kaczki akwenach. Wszędzie tam popularnym krzyżówkom grozi głód.