Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadrowe zmiany w AZS Koszalin i Kotwicy Kołobrzeg

Wojciech Kukliński, [email protected]
MVP Meczu Gwiazd i zwycięzca konkursu wsadów z 2007 roku, skrzydłowy Grady Reynolds, przychodzi do AZS jako zawodnik, który ma przede wszystkim walczyć pod koszem - zbierać, blokować, dobijać i biegać do kontry.
MVP Meczu Gwiazd i zwycięzca konkursu wsadów z 2007 roku, skrzydłowy Grady Reynolds, przychodzi do AZS jako zawodnik, który ma przede wszystkim walczyć pod koszem - zbierać, blokować, dobijać i biegać do kontry. Fot. Wojciech Kukliński
Tauron Basket Liga Okienko transferowe otwarte. Koszaliński AZS poszukuje aż trzech nowych graczy. Kołobrzeska Kotwica zadowoli się jednym. Rozgrywającym.

Koniec stycznia nie był zbyt szczęśliwy dla naszych koszykarzy. AZS rozgrywając jedno ze słabszych spotkań uległ w stolicy Polonii (82:89), a Kotwica we Włocławku uległa po dogrywce faworyzowanemu Anwilowi (85:87). - Z przebiegu samego meczu możemy być zadowoleni - mówi Dariusz Szczubiał, trener "Czarodziejów z Wydm".

- W końcówce znów deja vu. W dogrywce, mając pięć punktów przewagi, nie trafiliśmy pięciu rzutów osobistych i przegraliśmy. Nadal popełniamy te same błędy. Sytuację ma zmienić nasz nowy rozgrywający Jessie Sapp. Trenuje z nami dopiero od dwóch dni i mam nadzieję, że w sobotę w meczu przeciwko warszawskiej Polonii wystąpi już w naszym zespole - dodaje Szczubiał. Sapp ma być antidotum na dotychczasowe problemy Kotwicy. To właśnie na nim ma spoczywać ciężar rozgrywania decydujących akcji w meczu.

- Będzie także najpewniej naszym jedynym wzmocnieniem. Na razie nie mamy żadnych innych planów pozyskania kolejnych graczy - wyznaje trener Szczubiał.

Nie najlepsza atmosfera panuje również w zespole koszykarzy AZS Koszalin. - Rozegraliśmy słaby pojedynek. Trochę szkoda, bo uważam, że Polonię dysponującą taką formą powinniśmy ograć - mówi Krzysztof Szumski, wiceprezes AZS. - Przed nami kolejne wyzwanie. Musimy podjąć decyzją dotyczące zmian kadrowych. W zespole już pojawił się skrzydłowy Grady Reynolds. Poszukujemy jeszcze zawodników na pozycję pięć, jeden i trzy. Wszystko zależeć będzie jednak od finansów i od ostatecznego w tej sprawie głosu trenera Mariusza Karola - dodaje Szumski.
- Spotkanie to było katastrofalne w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że taki mecz już się nam więcej nie powtórzy. Czekamy teraz na okienko transferowe i wzmocnienia personalne, aby mieć więcej sił. Można jednak powiedzieć, że zrealizowaliśmy nasz plan na styczeń i zwycięsko wyszliśmy z dwóch pojedynków. Żal mi oczywiście porażek z Anwilem i Polonią, ale gramy dalej i droga do play-off jest otwarta - stwierdził trener Karol. - Kluczem do zwycięstwa w tym meczu było powstrzymanie Hardinga Nany, ale nam się to nie udało - powiedział natomiast Grzegorz Arabas, który zdobywając 22 punkty rozegrał najlepszy w tym sezonie mecz.

Dodajmy, że trzeci mecz w sezonie przegrali mistrzowie Polski, Asseco Prokom Gdynia. Jednak po raz pierwszy ulegli rywalom grając w pełnym euroligowym składzie. W sobotę lepszy okazał się PGE Turów Zgorzelec, wygrywając 72:63.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!