Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalisz Pomorski: Aleksandra Radecka opisała w książce losy mieszkańców

Krzysztof Bednarek
Aleksandra Radecka (z prawej) i bohaterowie jej reportaży
Aleksandra Radecka (z prawej) i bohaterowie jej reportaży Krzysztof Bednarek
Dla Niemców to był Kallies, Pommin, Virchow, Dramburg. Dla Polaków Kalisz Pomorski, Pomierzyn, Wierzchowo, Drawsko Pomorskie.

Jedni musieli opuścić te strony, drudzy tu przyjechali, chociaż nie zawsze z własnej woli. Bywało i tak, że przez jakiś czas mieszkali razem. Utrata domu wyraźnie zaznaczyła się w życiorysach i ta granica, mimo upływu lat, jest wciąż żywa.

- O powojennych losach mieszkańców Szczecina czy Wrocławia wiemy coraz więcej. Świadectw z prowincji jest mniej, a tu jak w źrenicy oka widać wiele. W życiu zwykłych ludzi, których chciałam ocalić od zapomnienia - powiedziała nam Aleksandra Radecka, autorka wydanego właśnie zbioru reportaży pt. „Ślady, które przetrwały“.

Kalisz Pomorski po wojnie przypominał miasteczko zdmuchnięte złowieszczym powiewem wiatru. W dobrym stanie zachowało się jedynie parę budynków. Nie zachęcało to przybyszów do osiedlania się, a jednak zostali. Niektórzy nie mieli wyboru.

- W opowieściach byłych mieszkańców i pierwszych osadników przeszłość zapisała się jako momentami obraz tragiczny, który powraca u schyłku ich życia. Wysiedlani stąd Niemcy wspominają bezwzględność zwycięzców i swoje łzy. Ci spośród nich, którzy pozostali, najczęściej mieli polsko-niemieckie korzenie. Musieli odpowiedzieć na pytanie, kim są. Poznawanie prawdy wiązało się z ryzykiem zerwania więzi z bliskimi. Przykładem są losy pani Albiny Grelewicz czy też historia osieroconych dzieci, pań Ingeborg Gleń i Chistel Wruck, których matkę Niemcy zamordowali w Meseritz-Obrawalde. Zdarzało się, że utrzymanie stałego kontaktu z rodziną w Niemczech kończyło się oskarżeniem o szpiegostwo, czego doświadczyła pani Karina Paś - opowiada autorka.

W biografiach bohaterów opisanych przez Aleksandrę Radecką, nauczycielkę języka polskiego i opiekunkę szkolnego koła dziennikarskiego „Kontrast“ w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Kaliszu Pomorskim, odnajdujemy losy mieszkańców Pomorza Zachodniego, które jest wielokulturową mozaiką. Nie jest to książka historyczna, historia jest tu jedynie tłem.

Aleksandra Radecka jest polonistką, skończyła również studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim ze specjalizacją dziennikarstwo prasowe.

Jej spotkanie autorskie, które odbyło się tydzień temu w Palacu Wedlów, zgromadziło pełną salę. Gdy uczniowie liceum odczytali fragmenty reportaży, na wielu twarzach pojawiło się wzruszenie. Aleksandra Radecka podziękowała bohaterom swoich reportaży za szczerość, mądrość życiową i cierpliwość. Rodzinie i przyjaciołom podziękowała za wyrozumiałość.

Książkę pt. „Ślady, które przetrwały” można kupić w Bibliotece Publicznej w Kaliszu Pomorskim w cenie 36 zł.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!