Takie są ustalenia piątkowego spotkania prezydenta Janusza Gromka z miejskimi służbami i zwycięzcą niedawnego przetargu na rozbudowę systemu kamer, warszawską spółką Nowoczesne Technologie Informatyczne.
O planach rozbudowy stacji bazowej systemu i montażu dodatkowej, siódmej już kamery (na Rondzie Solidarności), pisaliśmy tydzień temu. Również wtedy informowaliśmy, że ambitne, mające pochłonąć 233 tys. zł plany, to kiepski powód do radości w sytuacji, gdy przez ostatnie dwa tygodnie istniejący już miejski monitoring nie działał! Co gorsza, reprezentujący tę samą warszawską firmę (również ona montowała pierwsze sześć kamer) serwisant nie radził sobie z usunięciem usterki.
Po naszym tekście okazało się, że szybka naprawa jednak jest możliwa. - Podczas spotkania przedstawiciel spółki zapewnił, że zdyscyplinuje swojego kołobrzeskiego serwisanta - powiedział nam wczoraj Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta miasta. - Ustaliliśmy też, że w przypadku usterki, obsługujący centrum monitoringu dyżurny policjant będzie alarmował nie tylko serwis, ale i naczelnika wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta. Będzie on osobiście odpowiedzialny za jak najszybsze ściągnięcie serwisanta i naprawę uszkodzonego sprzętu.
Wczorajsze spotkanie przyniosło jeszcze jedno ważne ustalenie: okolice molo to następne miejsce, w którym z czasem, prawdopodobnie przed przyszłym sezonem, pojawi się kolejna kamera. To w końcu dobra wiadomość zarówno dla handlujących przy molo kupców, którzy zadeklarowali już, że dołożą się do inwestycji, jak i dla policji. Funkcjonariusze od dawna wskazywali, że kamera w okolicach molo jest potrzebna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?