Kamery nie działają

Rozbudowę, bo w Kołobrzegu życie codzienne mieszkańców śledzi już sześć kamer. Tyle, że to ostatnie, to tylko teoria - dziś monitoring nie działa!

Teoretycznie jest się z czego cieszyć, bo jak wynika z rozstrzygnięcia przetargu, do 10 października w Kołobrzegu przybędzie dodatkowa, obrotowa kamera, zamontowana w taki sposób, że jej obiektyw będzie ogarniał całe, przebudowywane właśnie Rondo Solidarności. Wykonawca inwestycji - Nowoczesne Technologie Informatyczne z Warszawy - ma też do tego czasu uwinąć się z rozbudową istniejącego centrum monitoringu. Te działa w kołobrzeskiej komendzie policji.

Rozbudowie ma też ulec stacja bazowa. Chodzi o to, żeby umożliwiła montaż kamer we wschodniej części miasta. Bo mimo powtarzanych od ponad roku, wyraźnych komunikatów z policji, że skate park "na Ogrodach" wcale nie jest miejscem "pierwszej potrzeby", jeśli chodzi o objęcie monotoringiem, najprawdopodobniej to właśnie tam, a nie na molo, gdzie chcą tego policjanci, pojawi się kolejna kamera.

Jak usłyszeliśmy od Marka Huberta, naczelnika wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta, sprawa molo wróci najpewniej pod rozwagę dopiero w przyszłym roku. Natomiast montaż kamery na sanatorium "Bałtyk", o który proszą wszyscy (sprawa zrobiła się bardzo ważna po zabójstwie na plaży z początku lata) jest w fazie... deklaracji. Tymczasem gotowi na dofinansowanie tu kamery są sprzedawcy z punktów handlowych dzierżawionych od miasta.

Zalety monitoringu to jedno. Ale okazuje się, że w policyjnym centrum monitoringu monitory nie pokazują nic. - Dają się włączyć, ale nie przekazują żadnego obrazu z kamer - mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, Łukasz Chruściel. Serwis naprawczy gwarantuje miasto. - Nic nie wiem o tym, by z monitoringiem było coś nie tak - usłyszeliśmy jednak od Marka Huberta. Chwilę po naszej rozmowie telefonicznie powiadomił o awarii serwisanrta. - Załatwione - powiedział nam.
- Przecież serwisant dobrze wie o tym, że monitoring nie działa - powiedział nam Łukasz Chruściel. - W przypadku awarii dzwonimy wprost do niego. Tym razem kontaktowaliśmy się z nim bodajże dwa razy. Był już, sprawdzał i na razie na tym się skończyło.
Kamery nadal więc nie działają.