Mecz Piast - Warta: gol Kamila Wilczka
36-letni Wilczek nie został zgłoszony do wyjściowego składu przez trenera Aleksandara Vukovicia. Po rozgrzewce uraz zgłosił jednak Jorge Felix. Dokonano więc awaryjnej zmiany.
- Może to sygnał do sztabu, że nie powinienem się rozgrzewać, tylko wchodzić od razu z szatni - żartował Wilczek w rozmowie z reporterem Canal+ Sport. - Ten gol i wynik meczu bardzo wiele dla mnie znaczą. Strzeliłem intuicyjnie. Widziałem, że bramkarz wyszedł, z doświadczenia wiem, że jak się uderzy z pierwszej piłki to jest trudnej z reakcją.
Wilczek podkreślił, że to był pierwszy tydzień od roku, kiedy nic go nie bolało.
Pod koniec 43 minuty Wilczek zaskoczył wszystkich: zwłaszcza bramkarza Warty. Po podaniu od Tihomira Kostadinova zdecydował się nie przyjmować skaczącej piłki, tylko od razu uderzyć ją z lewej nogi z okolicy dwudziestego metra, mimo walczącego z nim Dawida Szymonowicza. Strzał wyszedł świetnie. Futbolówka wpadła do siatki przy lewym słupku.
To pierwszy gol Wilczka w jedenastym meczu tego sezonu. Czekał na niego 369 dni. Udało się w 197. meczu Ekstraklasy. W lidze ma już zatem 53 trafienia.
- Znów widzimy Wilczka zastawiającego piłkę. To nie jest tak, że strzelił gola i tyle można powiedzieć o jego występie. Kilka razy Piast skorzystał z jego nieplanowanej obecności - komplementował doświadczonego ligowca zaraz po zmianie stron komentujący dla Canal+ Sport Michał Trela.
Wilczek opuścił boisko w 71 minucie przed tym jak Piast dobił Wartę.
Gol Kamila Wilczka w meczu Piast - Warta:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?