MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na prezydenta Kołobrzegu dziękują i proszą

Iwona Marciniak [email protected]
Janusz Gromek spotkał się z dziennikarzami w towarzystwie Marka Hoka oraz niewidocznego na zdjęciu Piotra Lewandowskiego. Henryk Bieńkowski rozmawiał z przedstawicielami mediów sam.
Janusz Gromek spotkał się z dziennikarzami w towarzystwie Marka Hoka oraz niewidocznego na zdjęciu Piotra Lewandowskiego. Henryk Bieńkowski rozmawiał z przedstawicielami mediów sam. Fot. Michał Świderski
W piątek obaj kandydaci do fotela prezydenta Kołobrzegu, którzy 5 grudnia spotkają się w drugiej turze wyborów: Janusz Gromek i Henryk Bieńkowski, oficjalnie podsumowali pierwsze, wyborcze starcie.

Pierwszy z dziennikarzami spotkał się urzędujący prezydent Janusz Gromek (PO). Wspierał go Marek Hok, szef powiatowej PO i dotychczasowy członek zarządu województwa, ponownie wybrany na radnego sejmiku, oraz Piotr Lewandowski, rzecznik PO. Oprócz podziękowań dla wyborców za bardzo dobry wynik pierwszej tury (Janusz Gromek otrzymał 8366 głosów, Henryk Bieńkowski 4915), Janusz Gromek zachęcał do glosowania na niego w niedzielę: - Samo mówienie, że lubi się, kocha się Janusza Gromka to za mało. Trzeba jeszcze pójść do urn i zagłosować - mówił.

Po raz kolejny przekonywał przywołując swoje hasło wyborcze, że jego wybór to gwarancja dalszego rozwoju miasta i kontynuacji wszystkich rozpoczętych inwestycji. Na pytanie w czym jest lepszy od kontrkandydata, znów powołał się na inwestycje i umiejętność skutecznego sięgania po dofinansowanie unijne. - I może jeszcze jestem lepszy w rzutach do kosza - oznajmił z uśmiechem. - Trudno tak mówić o sobie... - dodał szybko na usprawiedliwienie. Natychmiast wsparł go Marek Hok: - Janusz potrafi współpracować z ludźmi. On lubi ludzi. Potrafi przekonywać do trudnych decyzji.

Potem wyliczając wszystkie wyborcze sukcesy PO: większość w radzie miasta i w radzie powiatu, "swoich" wójtów w Dygowie, Gościnie i Rymaniu, dodał: - Dziś nie da się pracować w pojedynkę. Nawet najbardziej ambitnych pomysłów i projektów nie da się realizować bez politycznego poparcia w powiecie, województwie, ministerstwach. Janusz Gromek takie poparcie ma.

Nieco późniejsze spotkanie z Henrykiem Bieńkowskim, który przed mediami zasiadł sam, było zupełnie odmienne, choć i były prezydent trzech kadencji zaczął od podziękowań dla wyborców.

- Nieprawdą jest, że wybór mojej osoby będzie oznaczał blokadę przypływu pieniędzy unijnych - mówił dalej Henryk Bieńkowski, startujący jako kandydat niezależny. - Sam premier Donald Tusk zadeklarował przecież, że nieważne, kto będzie rządził, ważne jakim będzie gospodarzem. Myślę, że również wyborcy wiedzą, że liczy się przede wszystkim pomysł, talent doświadczenie i merytoryczna wiedza.

Jeszcze raz powołał się na słowa premiera: - 15 lat temu poznałem Donalda Tuska. To on mówił: "w samorządzie nie robi się polityki. Samorząd robi chodniki". To moje przesłanie. W samorządzie nie może działać legitymacja partyjna. Tu trzeba współpracować, by miasto rosło w siłę. Zależy mi na tym, jak sądzę mieszkańcom również, aby zarządzanie miastem było zrównoważone, tak by nie dominował żaden układ partyjny.

Henryk Bieńkowski przypomniał, że już za jego czasów powstały w Urzędzie Miasta struktury profesjonalnie i skutecznie przygotowujące unijne wnioski. Przyznał, że liczy przede wszystkim na głosy centroprawicy, choć jest gotów do rozmów i współpracy z każdym. Znów wspomniał o potrzebie debaty z oko w oko z konkurentem. Janusz Gromek jednak do takiej debaty się nie pali.

- Debatowaliśmy już wielokrotnie. Moją formą debaty i dowodem skuteczności są minione cztery lata, za które wyborcy już mnie wysoko ocenili - powiedział nam Janusz Gromek.

Uwaga! W poniedziałek w "Głosie Koszalińskim" zaczynamy cykl publikacji, w których Janusz Gromek odpowiada na pytania zadawane przez Henryka Bieńkowskiego, a Henryk Bieńkowski na pytania Janusza Gromka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!