Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpie do zbiornika retencyjnego w Koszalinie

Jakub Roszkowski [email protected]
500 sztuk narybku lina i 300 sztuk narybku karpia wrzucili wczoraj do zbiornika retencyjnego w Koszalinie pracownicy Polskiego Związku Wędkarskiego.
500 sztuk narybku lina i 300 sztuk narybku karpia wrzucili wczoraj do zbiornika retencyjnego w Koszalinie pracownicy Polskiego Związku Wędkarskiego. Radek Brzostek
500 sztuk narybku lina i 300 sztuk narybku karpia wrzucili do zbiornika retencyjnego w Koszalinie pracownicy Polskiego Związku Wędkarskiego.

Pięć sztuk karpi, które wrzucono do wody, zostało też specjalnie oznaczonych. Są na nich swoiste, niewielkie tabliczki, na których wypisano wagę ryby, jej wielkość, wiek. - To wybrane sztuki, które później, po złowieniu, będą służyły do porównania - tłumaczy Bogusław Siwiela, sekretarz Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Koszalinie.

- Dzięki tym tabliczkom będziemy m.in. wiedzieli jaki przyrost osiągnęła dana ryba - dodaje. Ciekawostka: wędkarz, który złapie oznakowaną rybę, otrzyma upominek. Wróćmy do zarybiania. - Chodzi o to, by ten piękny zbiornik, który mamy dopiero od kilku tygodni, ożywić, wzbogacić w ichtiofaunę - tłumaczy Sławomir Połomski, ichtiolog koszalińskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. - Te ryby, ale dopiero za dwa lata, będą nie lada atrakcją dla wędkarzy. Złowić karpia, królewską rybę, to przecież wyjątkowa przyjemność - dodaje.

300 karpi i 500 linów wrzuconych zostało do zbiornika tuż przy śluzie obok ulicy Sybiraków. Według specjalistów z PZW za rok liny będą miały po około 0,5 kg, a karpie już po ponad kilogramie każdy. - Dopiero więc za dwa lata osiągną wymaganą wagę i dopiero wtedy będziemy mogli je łowić. Ale ponieważ nasze plany zagospodarowania obiektu dla wędkarzy też sięgają dopiero 2015 roku, więc możemy wszyscy spokojnie poczekać - dodaje Połomski.

Pomosty dla wędkarzy mają się tutaj pojawić dopiero po roku 2014, bo teren wokół zbiornika nie jest jeszcze stabilny. Przypomnijmy, karp może osiągnąć nawet metr długości, a ważyć nawet ponad 30 kilogramów. Pierwszym polskim karpiem o masie ponad 30 kg, złowionym i oficjalnie zgłoszonym, był ten z Rybnika. Ważył 30,2 kg i został złowiony przez Grzegorza Gajdę w styczniu 2007 roku. Lin natomiast osiąga długość do 40 centymetrów, a jego waga to 2 kilogramy.

- Liny w zbiorniku będą mogły bez przeszkód się rozmnażać, natomiast niestety dla karpi temperatura wody jest tutaj zbyt niska. One potrzebują do rozmnażania przynajmniej 20 stopni Celsjusza przez 3 - 4 tygodnie, a tymczasem latem w zbiorniku będzie maksymalnie 18 stopni. Ale dla wędkarzy będą na pewno sporą atrakcją. Już więc planujemy tu organizację mistrzostw, nie tylko rangi krajowej - kończy Połomski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!