Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa Airbusa A320. Wyciek paliwa w rejonie Morza Śródziemnego

Sylwia Arlak AIP
Jeden z satelitów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wykrył wyciek paliwa w rejonie katastrofy samolotu linii EgyptAir na Morzu Śródziemnym. Jak podaje agencja AFP, póki co nie wiadomo, czy pochodzi on z zaginionego w nocy ze środy na czwartek Airbusa A320, z 66 osobami na pokładzie
Jeden z satelitów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wykrył wyciek paliwa w rejonie katastrofy samolotu linii EgyptAir na Morzu Śródziemnym. Jak podaje agencja AFP, póki co nie wiadomo, czy pochodzi on z zaginionego w nocy ze środy na czwartek Airbusa A320, z 66 osobami na pokładzie Janusz Wojtowicz
Jeden z satelitów Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) wykrył wyciek paliwa w rejonie katastrofy samolotu linii EgyptAir na Morzu Śródziemnym. Jak podaje agencja AFP, póki co nie wiadomo, czy pochodzi on z zaginionego w nocy ze środy na czwartek Airbusa A320, z 66 osobami na pokładzie.

W niedzielę satelita Sentinel-2A przeleci nad rejonem, w którym Satelita Sentinel-1A miała wykryć wyciek paliwa. Długa na 2 km plama znajdowała się ok. 40 km na południowy wschód od ostatniej znanej lokalizacji Airbusa A320. ESA podała w oświadczeniu, że nie ma gwarancji, iż odkrycie ma związek z katastrofą samolotu linii EgyptAir.

Dodatkowo, w piątek media obiegła wiadomość, że na krótko przed katastrofą detektory dymu w samolocie wszczęły alarm, wykryły bowiem dym w toalecie i w systemach awioniki samolotu. Poinformował o tym specjalizujący się w tematyce lotniczej portal Aviation Herald. Informacji też wciąż jednak oficjalnie nie udało się potwierdzić.

Poszukiwania zaginionego w nocy ze środy na czwartek Aribusa A320 trwają już trzeci dzień i są skoncentrowane na wodach niedaleko greckiej wyspy Karpatos. Egipska armia poinformowała o znalezieniu szczątków maszyny i bagaży pasażerów, 290 km od wybrzeża w Aleksandrii w Egipcie. Jak podaje BBC, samolotu linii lotniczych EgyptAir poszukują greckie, egipskie, francuskie i brytyjskie okręty wojenne. W operację zaangażowane jest także ministerstwo ds. lotnictwa cywilnego Egiptu, a także ratownictwo morskie oraz siły powietrzne z tego kraju.

Nie wiadomo dokładnie co stało się podczas feralnego lotu MS804. Międzynarodowe władze nie wykluczają zamachu terrorystycznego. Wciąż niejasne jest także nadal czy piloci nadali sygnał SOS.

Egipski samolot, Airbus A320, wyleciał z Paryża w środę o godzinie 23:09 (czasu egipskiego) i zgodnie z planem miał wylądować na lotnisku w Kairze, stolicy Egiptu, o 3:15 w czwartek. Jak poinformowała firma lotnicza EgyptAir, maszyna zniknęła z radarów o 2:30 w egipskiej przestrzeni powietrznej, we wschodniej części Morza Śródziemnego, pomiędzy Kretą a Cyprem. Znajdowała się wtedy na wysokości 11 300 metrów.

Przedstawiciel linii Egypt Air poinformował, że wśród pasażerów było 30 obywateli Egiptu, 15 Francuzów, dwóch Irakijczyków, a także osoby pochodzące z Kanady, Wielkiej Brytanii, Belgii, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Algierii, Sudanu, Czadu i Portugalii. W samolocie nie było Polaków. Łącznie na pokładzie było 66 osób - 56 pasażerów, siedmiu członków załogi i troje pracowników ochrony. Jak podały linie EgyptAir, wśród pasażerów było również troje dzieci, w tym dwoje niemowląt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!