Kiedy urlop, kiedy ekwiwalent?

Od 2004 roku prawo do urlopu uzyskuje się z upływem każdego miesiąca pracy 1/12 wymiaru urlopu przysługującego po przepracowaniu roku. Najczęściej ten wymiar wynosi 20 dni, dlatego te 20 dzielimy przez 12, czyli liczbę miesięcy w roku. Zgodnie z tym działaniem pracownikowi za każdy miesiąc przysługuje 1,66 dni urlopu. Trzeba sobie jednak poradzić z tymi ułamkami i pracodawcy robią to w ten sposób - po dwóch miesiącach pracy udzielają 3 dni urlopu, ale po trzech już 5 dni, zaokrąglając do pełnych dni urlopowych. Może się również zdarzyć taka sytuacja, że zmienimy pracodawcę w czasie trwania miesiąca. Co wtedy z urlopem? Zasada jest prosta - udziela go ten pracodawca, u którego upłynął termin. Czyli, jeżeli od 1 marca do 28 tego miesiąca pracujesz w sklepie spożywczym, by rozpocząć pracę w innym sklepie, to od pierwszego pracodawcy nie należy ci się ani jeden dzień urlopu, ale już drugi po upływie już dwóch dni (bo do pełnego miesiąca pracy tyle dokładnie brakuje) musi naliczyć 1,66 dnia urlopu. Prawo do kolejnych urlopów pracownik nabywa w każdym następnym roku kalendarzowym. Tylko ten pierwszy rok pracy jest tak szczególny, a już od 1 stycznia każdego następnego roku pracownikowi urlop przysługuje na zasadach ogólnych.
Pracownik, z którym została rozwiązana umowa o pracę, a nie zdążył wykorzystać całego urlopu, przysługuje tzw. ekwiwalent. Nie ma znaczenia, w jakim trybie to rozwiązanie nastąpiło, ani też, kto tę umowę i z jakiej przyczyny wypowiedział. Ekwiwalent należy się również, gdy umowa wygasa. Powinien być on wypłacony w dniu rozwiązania lub wygaśnięcia umowy. W jakiej wysokości? Ogólna zasada brzmi, iż przysługuje on w takiej wysokości, jakby pracownik przebywał na urlopie.
Od przyjętej zasady wypłaty ekwiwalentu istnieje jednak wyjątek. Jest to sytuacja, gdy bezpośrednio po rozwiązaniu bądź wygaśnięciu umowy o pracę ten sam pracodawca zawiera z tym samym pracownikiem kolejną umowę. W takim przypadku mogą się oni porozumieć, w taki sposób, że pracownik zgodzi się wykorzystać zaległy urlop w trakcie kolejnej umowy.