Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca autobusu MZK przytrzasnął pasażerkę. Zamknął drzwi, bo było mu zimno

Marian Dziadul, [email protected]
Fot. Archiwum
Na przystanku autobusowym przy ulicy Traugutta mieszkanka Koszalina, z trzyletnim dzieckiem, próbowała wsiąść do miejskiego autobusu linii nr 14. - Nagle zostałam uderzona drzwiami autobusu - zrelacjonowała koszalinianka. Zażądaliśmy w jej imieniu wyjaśnień od MZK.

"Całe szczęście, że zdążyłam do środka wepchnąć dziecko. Za mną stała jeszcze kobieta z córeczką. Tę dziewczynkę też przytrzasnęło. Podniosłyśmy krzyk, a kierowca jeszcze do nas bezczelnie: - Macie jeszcze inne drzwi. Trzeba było wsiadać środkowymi, bo ja tu marznę. Własnym uszom nie wierzyłam, że ten kierowca celowo uderzył drzwiami małą dziewczynkę, o sobie nie wspomnę."

Niefortunna pasażerka podała nam numer boczny autobusu oraz godzinę zdarzenia. Te dane przekazaliśmy Jerzemu Banasiakowi, rzecznikowi prasowemu Miejskiego Zakładu Komunikacji, z prośbą o wyjaśnienie incydentu.

- Pismo identycznej treści dotarło także do MZK - na gorąco powiedział nam Jerzy Banasiak. I dodał: - Procedury wyjaśniające zostały już uruchomione.

O finale tej sprawy powiadomimy zainteresowane strony oraz redakcję. Chciałbym tylko powiedzieć, że pasażerowie mają prawo wchodzić bezpiecznie do autobusów wszystkimi drzwiami. W tym miejscu potrzebna jest jednak mała dygresja, że drzwi nowoczesnych autobusów już nie przytrzaskują pasażerów. Gdy natrafią na opór, automatycznie wstrzymuje się ich otwieranie lub zamykanie - dodał.

O finale sprawy poinformujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!