Kierująca renault megane kobieta jadąc ul. Władysława IV wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Uderzyła w jadącego prawidłowo forda fusion. Choć zdarzenie wyglądało groźnie i karetka zabrała dwoje dzieci do szpitala, ostatecznie zostało zakwalifikowane jako kolizja, a nie wypadek. - Na tym skrzyżowaniu trzeba uważać - ocenia Andrzej Toporowski, kierowca, który przyglądał się pracy policjantów po kraksie. - Dochodzi na nim do dwóch niebezpiecznych sytuacji - uważa. - Pierwsza, kiedy jedziemy ulicą Władysława IV i chcemy skręcić w lewo - w Kutrzeby. Samochody kierowców, którzy jadą z naprzeciwka i też chcą skręcić w lewo - w Wańkowicza, zasłaniają widoczność środkowego pasa. Nie widać, czy ktoś nadjeżdża od strony Emki w kierunku centrum. A druga, kiedy jedziemy ulicą Kutrzeby i chcemy skręcić w lewo we "Władka". Na skrzyżowaniu trzeba ustawić auto prosto, by nie doszło do kolizji z jadącymi z naprzeciwka. Korzystamy bowiem z tego samego pasa - tłumaczy. Skrzyżowanie to jest na trzecim miejscu spośród wszystkich w Koszalinie, jeśli weźmiemy pod uwagę statystyki kolizji i wypadków.
Kolizja w powiecie koszalińskim. Poślizg prosto do rowu [zdjęcia]
- Najczęściej do zdarzeń drogowych dochodzi na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej z Bohaterów Warszawy i Morską. W zeszłym roku doszło na nim do 41 kolizji - informuje Urszula Tartas, rzeczniczka koszalińskiej komendy. - Jeśli rozdzielimy to skrzyżowanie na dwa: Armii Krajowej z Bohaterów Warszawy i Bohaterów Warszawy z Morską, to na pierwszym odnotowaliśmy 29 kolizji, a na drugim 12. Drugie skrzyżowanie mamy nieopodal - to krzyżówka ulic Zwycięstwa, Armi Krajowej z Krakusa i Wandy. W zeszłym roku w 10 kolizjach i jednym wypadku ranne zostały trzy osoby. Niechlubną trójkę zamyka skrzyżowanie Władysława IV z Wańkowicza i Kutrzeby - 7 kolizji i jeden wypadek. Uważać też trzeba na ostatnim w granicach Koszalina skrzyżowaniu na krajowej "szóstce" - ulicy Gdańskiej z ulicą Langego.
Dlaczego w tych właśnie miejscach dochodzi do zdarzeń? - Nie możemy mówić o "niebezpiecznych skrzyżowaniach". Winę za spowodowanie wypadku czy kolizji ponoszą najczęściej kierowcy. Nieuwaga, niedostosowanie prędkości, łamanie przepisów ruchu drogowego, nieustępowanie pierwszeństwa
przejazdu - przyczyn jest wiele - mówi rzeczniczka policji.
Kolizja na ul. Orląt Lwowskich w Koszalinie
A co na to sami kierowcy? Zapytaliśmy koszalinian, którzy po mieście jeżdżą od lat, właśnie o te skrzyżowania. - Staram się unikać skrzyżowania Gdańskiej z Langego, szczególnie jeśli z podporządkowanej ma skręcić w lewo. Ruch na drodze krajowej jest zwykle duży, a kierowcy do miasta wjeżdżają z dużą prędkością, co może powodować niebezpieczne sytuacje - mówi Stefan Marcinkowski. - Sam wolę skorzystać z równoległej ulicy obok stacji paliw. Wjeżdżam wtedy na Gdańską przy fotoradarze, gdzie kierowcy jadą dużo wolniej i jest bezpieczniej. A skrzyżowanie między PKS-em, a Kosmosem? - Nie rozumiem dlaczego tutaj dochodzi do stłuczek - zdziwił się Włodzimierz Baran. - Bezkolizyjny lewoskręt z Armii Krajowej w Zwycięstwa, światła, znaki - wszystko jest jak należy. Może chodzi o to, że przecinają się główne ulice i natężenie ruchu jest duże. Kierowcy chcą zdążyć przejechać, żeby nie stać w kolejce i wjeżdżają na czerwonym świetle. Widziałem to kilka razy - powiedział. A jak kierowcy oceniają rekordowe pod względem drogowych zdarzeń skrzyżowanie przy wylotówce na Mielno (Armii Krajowej z Bohaterów Warszawy i Morską). - Stan nawierzchni w tym miejscu pozostawia wiele do życzenia - oceniła Ewa Kiech. - I po godzinie 15, a także latem tworzą się tu korki. Może wtedy warto pomyśleć nad lepsza synchronizacją świateł, by nie było problemów z przepustowością. Pan Michał (nazwisko do wiadomości redakcji) uważa, że rozpędzeni kierowcy jadąc od strony Media Expert nie zawsze są w stanie wyhamować przed sygnalizatorem.
- Zauważyłem też, że mają wątpliwości, jak poruszać się po skrzyżowaniu z wysepką na środku. Ale tak jest i w innych miejscach. Wiele osób nie wie, jak jeździć po rondzie. Jak wnioski kierowców oceniają mundurowi? - Wjeżdżając na każde skrzyżowanie należy zachować ostrożność i stosować się do obowiązujących znaków oraz przepisów, bez znaczenia na to, czy z punktu widzenia kierowcy jest ono "proste", czy "bardziej skomplikowane". Apelujemy o cierpliwość i rozwagę - podsumowuje Urszula Tartas.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?