Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klepanie kilometrów na asfalcie wcale nie jest takie złe, jak może się wydawać

Celina Wojda
Wśród biegaczy panuje powszechna opinia, że nawierzchnia asfaltowa jest najgorszą z możliwych i to ona jest winna wszystkim kontuzjom. Intensywne bieganie przyspiesza zużywanie stawów, ale asfalt nie ma tu nic do rzeczy.
Wśród biegaczy panuje powszechna opinia, że nawierzchnia asfaltowa jest najgorszą z możliwych i to ona jest winna wszystkim kontuzjom. Intensywne bieganie przyspiesza zużywanie stawów, ale asfalt nie ma tu nic do rzeczy. archiwum
Wśród biegaczy panuje powszechna opinia, że nawierzchnia asfaltowa jest najgorszą z możliwych i to ona jest winna wszystkim kontuzjom. Intensywne bieganie przyspiesza zużywanie stawów, ale asfalt nie ma tu nic do rzeczy.

Bieganie po asfalcie samo w sobie nie jest szkodliwe bardziej niż bieganie po ścieżce leśnej czy parkowej. Co więcej, trening na asfalcie może okazać się bardzo przydatny, jeśli planujemy wziąć udział w ulicznym maratonie czy półmaratonie.

- Asfalt nie jest główną przyczyną dysfunkcji i kontuzji biegowych - mówi Damian Stucki, fizjoterapeuta z gabinetu Fizjo--Pomoc. - Gdyby był tak bardzo niebezpieczny, to nie mielibyśmy tylu biegów ulicznych.

Gdy biegniemy po asfalcie, to nasz układ amortyzujący pracuje nieco inaczej niż na nierównych ścieżkach leśnych, dlatego ważne jest, żeby przed startami ulicznymi przygotować nasze ciało do takiego podłoża. Płaska nawierzchnia pozwala nam też na szybszy bieg niż na ścieżce leśnej, a co za tym idzie, nasze mięśnie pracują mocniej. Nie oznacza to jednak, że są narażone na większą kontuzję niż podczas biegu w lesie czy parku. Rzeczywiście twarde podłoże typu asfalt czy chodnik przenosi większe obciążenia na nasze stawy, ale nie to jest głównym problemem. O kontuzję łatwo zarówno na jednym, jak i na drugim podłożu. To zależy o nas i od tego, jak się przygotujemy do biegu.

Stawy do wymiany? Niby dlaczego?

„Biegasz po asfalcie? Masz chyba stawy z żelaza?” - można usłyszeć wśród biegaczy. Asfalt to pewna śmierć dla naszej kostki chrzęstnej i stawowej - mówią. Czy na pewno? Zużycie stawów w wyniku biegania po asfalcie to mit. Każdy specjalista powie nam, że tkanka chrzęstna jest odnawialna. I uwaga, jeśli nie jest używana, to się nie odnawia. Zatem im więcej ruchu, tym lepiej dla naszych chrząstek. Osoby nieuprawiające żadnej aktywności fizycznej są narażone na większe problemy ze stawami niż przeciętny biegacz. Inną sprawą jest to, że proces zużywania się stawów i ich zwyrodnienia to rzecz naturalna i nasila się wraz z wiekiem.

Jedną z częstych dolegliwości jest ból kolan. Wcieramy w nie kilogramy maści przeciwbólowych, zakładamy opaski elastyczne, jednak, jak się okazuje, zaburzenia w obrębie tych stawów wynikają z niewłaściwej pracy układu miednica-stopa i stanowią jego słaby punkt.

- Jednym z najważniejszych elementów przygotowania do treningu, obok odpowiedniego obuwia, jest rozciągnięcie mięśni i stabilizacja - mówi fizjoterapeuta. - Wiele osób odchodzi od biurek i biega bez przygotowania. A to, czy jesteśmy podatni na kontuzje, czy nie, zależy od naszej centralnej stabilizacji. Jeżeli jesteśmy odpowiednio rozciągnięci, a nasze mięśnie potrafią pracować jak guma, to ryzyko kontuzji jest znikome.

Zatem skąd te bóle? A stąd, że biegamy za dużo, za szybko i zbyt intensywnie dla naszego ciała. Jeśli coś zaczyna nas boleć, to oznaka, że organizm znajduje się w mało komfortowej sytuacji. I zamiast zwalać winę na asfalt czy obuwie, może powinniśmy więcej uwagi poświęcić rozgrzewce i stretchingowi (rozciąganiu) przed i po treningu.

Przygotuj się!

Zanim staniemy się kolejnymi biegaczami, którzy będą narzekać na asfalt, przeprowadźmy na nim kilka dobrych treningów i dopiero później oceńmy tę nawierzchnię. Po pierwsze, przygotujmy nasze ciało. Przed treningiem rozgrzejmy się i rozciągnijmy. Jeśli do tej pory biegaliśmy sporo po lesie, to na asfalt wyjdźmy na spokojnie. Na początek kilka krótkich dystansów, aby nasze ciało przeszło odpowiednią adaptację to terenu.

Po drugie, zadbajmy o odpowiednie obuwie. I tu uwaga: nie sugerujmy się tylko kształtem naszej stopy. Dobre buty powinny być odpowiednio dobrane do układu naszych kolan i bioder. Buty na asfalt powinny mieć nieco większą amortyzację niż buty na miękkie ścieżki, jednak z tym też nie wolno przesadzać. Pamiętajmy, że nasze mięśnie też są swego rodzaju amortyzatorami.

Tak samo jak przed treningiem, tak i po jego zakończeniu też powinniśmy rozciągnąć nasze mięśnie. Dzięki temu z treningu na trening oddalamy od siebie możliwość kontuzji.

- Są różne szkoły, ale ja zalecam swoim pacjentom rozciąganie przed i po bieganiu - kończy Damian Stucki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!