Do zdarzenia doszło w środę późnym wieczorem. Kobieta poszła do aquaparku ok. godziny 20. Gdy wyszła ok. 21.30, na parkingu nie było już jej białego BMW - auta wartego ponad 140 tys. złotych. Od razu zawiadomiła koszalińską policję, ta z kolei powiadomiła inne jednostki. W poszukiwaniach pomógł też monitoring miejski. 1,5 godziny później policjanci z Kołobrzegu zawiadomili, że BMW udało się znaleźć pod Rymaniem. Zatrzymano sprawcę - 20-latka z Koszalina, dobrze znanego policji, karanego w przeszłości. Chłopak twierdzi, że to... przypadek, że ukradł akurat to, a nie inne auto.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopak wraz z kolegą wszedł do aquaparku, tam jeden z nich kupił bilet, drugi miał karnet. Już w szatni 20-latek zauważył, że jedna z szafek nie jest domknięta. Otworzył ją, zabrał dokumenty i kluczyki od auta. Dopiero na parkingu, korzystając z samochodowego pilota, przekonał się, do którego auta ma kluczyki. Wsiadł, odjechał.
Podczas zatrzymania pod Kołobrzegiem z auta uciekł pasażer jadący z 20-latkiem. Kto to był? 20-latek twierdzi, że zabrał z ulicy autostopowicza.
Popularne na gk24:
- Pożar lokali zastępczych przy ulicy Słowiańskiej. Jedna ofiara [nowe zdjęcia, wideo]
- 14-latek w stanie krytycznym. Prawdopodobnie zażył dopalacze
- Nagroda za... brak ITS w Koszalinie
- Studniówki 2016
- Koszmarna śmierć w Rogowie koło Białogardu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?