Jerzy Harłacz, białogardzki radny miejski, poinformował, że dyrektor ZOSiK Henryk Kraczkowski przegonił z basenu kąpiące się dzieci, a później wykąpał się pijany wraz ze swoim kolegą, i to nago.
Jego zabawom miały się ponoć przyglądać wygonione z obiektu maluchy. - Rozmawiałem z tymi dziećmi, opowiadają wstrząsające historie - powiedział nam wczoraj radny Harłacz.
Jego informacje potwierdza też babcia dziecka, które kąpiel dyrektora widziało. - Wnuk przyszedł do mnie i opowiedział wszystko - mówi z przejęciem. Prosi o niepodawanie jej nazwiska. - Było po godzinie 20. Dyrektor robił sobie grilla ze znajomymi, a dzieci się kąpały. Przyszedł jakiś ochroniarz i kazał im wszystkim się wynosić. Chwilę później dyrektor, razem z jakimś człowiekiem, wskoczyli pijani do basenu i sobie pływali. Nago. O wszystkim opowiedziałam radnemu Harłaczowi.
- To było skandaliczne zachowanie. Burmistrz musi wyciągnąć z tego konsekwencje - twierdzi się radny.
Henryk Kraczkowski, dyrektor ZOSiK, jest spokojny. - Rzeczywiście, kąpałem się ze znajomym i było już po godzinie 20 - mówił nam wczoraj. - Ale o tej porze basen jest już zamknięty dla osób spoza ośrodka. Byłem trzeźwy i na pewno nie kąpałem się nago. To są tylko pomówienia. Miałem akurat gości, rozmawialiśmy o sprawach biznesowych. Niech radny udowodni, że byłem pijany. Jeśli tego nie zrobi, spotkam się z nim w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?