Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kodeks przeciwko dzieciom

(ab)
Rodzice gimnazjalistów z Boleszewa poprosili o pomoc redakcję. Ich dzieci są dowożone do szkoły w Sławsku. Problem w tym, że do szkolnego autobusu niektóre muszą iść nawet trzy kilometry.

W liście czytamy: Składaliśmy pisma do Gimnazjum w Sławsku, do Urzędu Gminy w Sławnie, żeby autobus przyjeżdżał w nasz koniec wsi i stamtąd zabierał dzieci. Teraz to jest ciepło i widno, ale jak przyjdzie zima, będzie ciemno i zimno… Autobus odjeżdża o godz. 7, by do niego dojść, dzieci muszą wyjść o 6… Kiedyś, gdy dzieci dojeżdżały do szkoły w Sławnie, to autobus przyjeżdżał w nasz koniec. A teraz to się nie można doprosić. Albo to jakaś znieczulica, albo złośliwość… inaczej jest w sąsiedniej wsi w gminie Darłowo. Tam autobus przyjeżdża po dzieci pod dom…
Dowóz dzieci do szkoły to obowiązek gminy. Do wójta Sławna Wojciecha Stefanowskiego zwróciliśmy się więc o wyjaśnienie sprawy. Jak się okazało sprawę zna, ale… pomóc nie może.
- Wszystkiemu winne przepisy - tłumaczy. - Autobus może zatrzymywać się tylko w zatoczce albo na przystanku, a taki jest tylko w centrum miejscowości. Ale to tylko część problemu… Droga jest wąska, a autobus musiałby się cofać, już z dziećmi na "pokładzie", a na to kodeks drogowy nie pozwala.
Czy naprawdę nie ma sposobu, by ten problem rozwiązać? Czy nie można obejść niekorzystnych przepisów? A może można by dzieci dowozić mniejszym busem, a nie autobusem? Może macie Państwo jakieś pomysły? Jeśli tak, to dzwońcie (tel. 094 347 35 90) lub piszcie [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!