Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarki z Darłowa rozpoczną nowy sezon w Belgii [zdjęcia]

Jacek Wójcik
Zawodniczki BCM Nowatex Ziemia Darłowska przygotowują się obecnie do szosowego sezonu 2018 we Włoszech, a już niedługo czekają je dwa starty w Belgii. - Dotąd takiego początku nie było w naszym klubie. Otrzymaliśmy zaproszenie na 80. edycję wyścigu kolarskiego Gandawa-Wevelgem, który odbędzie się 25 marca. Trzy dni później wystartujemy w klasyku Dwar Doors Vlaanderen. To dla nas zupełnie nowe doświadczenia - mówi trener Ziemi Darłowskiej, Marcin Adamów. Przygotowania na szosie i torze Kolarki z Darłowa są dopiero u progu sezonu szosowego, który w Polsce ruszy 7-8 kwietnia, tradycyjnymi wyścigami w Dzierżoniowie i Sobótce. Za nimi dwa obozy przygotowawcze w Bornem Sulinowie, gdzie od lat znajdują bardzo dobre warunki do budowania formy fizycznej. Nieco inaczej do sezonu szykowały się natomiast siostry Daria i Wiktoria Pikulik, kadrowiczki reprezentacji Polski na torze. Dla nich, oraz Marleny Karwackiej, liczył się występ na zakończonych niedawno mistrzostwach świata w holenderskim Apeldoorn i temu podporządkowane miały wszystkie plany treningowe na początku roku. Rekord Polski i pechowe upadki W Holandii udane występy darłowianek przeplatały się z pechowymi. Zadowolona z występu mogła być przede wszystkim Marlena Karwacka, która wraz z koleżanką z kadry zajęła 8. miejsce w sprincie drużynowym, co jest najlepszym wynikiem w historii startów Polek na MŚ! Ustanowiły przy tym nowy rekord Polski. Daria Pikulik była czwarta w scratchu (jedna z konkurencji wieloboju), ale w walce o czołowe lokaty przeszkodziły jej upadki. Z tego powodu nie ukończyła zmagań (w ostatniej konkurencji zastąpiła ją siostra Wiktoria). Na szczęście okazało się, że najbardziej utytułowana zawodniczka klubu szybko wraca do zdrowia i po problemach nie ma już prawie śladu. Dodać trzeba, że Daria wróciła do BCM Nowatex po startach w szwajcarskiej grupie zawodowej, Cervélo-Bigla. 20-latka, która jako pierwsza kolarka z regionu podpisała kontrakt zawodowy, miała tam spędzić również sezon 2018. Kierownictwo grupy chciało, żeby w tym roku skupiła się na startach szosowych, na co Daria, w której planach jest drugi w karierze start olimpijski na torze w Tokio, nie chciała się zgodzić. Stąd wcześniejsze rozstanie z grupą i powrót zawodniczki do Darłowa. Trenują nad jeziorem Garda - Dziewczyny wróciły z mistrzostw świata, złapały chwilę oddechu i przyjechały trenować do Włoch - mówi Marcin Adamów, z którym rozmawialiśmy w trakcie treningów we włoskim Riva del Garda, gdzie w dniach 5-20 marca przebywa szosowa kadra Polski. Tu warto przypomnieć, że szkoleniowiec z Darłowa - jako jeden z niewielu w regionie koszalińskim - jest opiekunem reprezentacji Polski juniorek. Z kadrą szosową pracuje z sukcesami już ponad 10 lat. Pomógł sponsor Zbliżające się wyścigi w Belgii różnią się od siebie. - Wyścig Gandawa-Wevelgem to bardzo ważna impreza dla juniorek, zaliczana do Pucharu Narodów (odpowiednik Pucharu Świata elity - dop. red). Młode zawodniczki mają do pokonania dystans 72 km. Traktujemy ten start bardzo poważnie. Chciałbym, żeby dziewczyny zaprezentowały się godnie, przejechały i ukończyły wyścig - podkreśla Marcin Adamów. Dwar Doors Vlaanderen to z kolei klasyczny wyścig pierwszej kategorii UCI (Międzynarodowa Unia Kolarska) dla seniorek. Zmagania odbywają się na drogach Flandrii, północnej części Belgii, a do przejechania jest ok. 120 km na wymagającej technicznie trasie. - To bardzo ważny i dobrze obsadzony wyścig z grupami zawodowymi na starcie. Dla nas to całkowicie nowe doświadczenie. Tym bardziej, że dopiero zaczynamy starty, a inni są już w sezonie - wyjaśnia Marcin Adamów. - Nie jest tak łatwo dostać się na start takiego wyścigu. Bardzo dużo pomógł nam sponsor, POC Partners Sp. z o.o. (inwestor Marina Royale w Darłowie - dop. red). Trzeba korzystać z takich szans. Mamy nadzieję, że ta współpraca zaowocuje w przyszłości - dodał trener Ziemi Darłowskiej. Do Belgii z nowymi W wyścigu Dwar Doors Vlaanderen, Ziemia Darłowska wystawi klubowy zespół. Ścigać się będą Daria i Wiktoria Pikulik, Marta Jaskulska, Aleksandra Kowalska, Agata Średzińska i Wiktoria Kierat. Dwie ostatnie to nowe twarze w klubie. Średzińska ścigała się wcześniej w Stali Grudziądz (przez ostatnie pół roku miała przerwę), z kolei Kierat rywalizowała dotąd głównie w kolarstwie górskim MTB. Wiosenne starty to dla darłowianek doskonała okazja do zdobycia doświadczenia międzynarodowego. A będzie ono potrzebne w dalszej części sezonu, w którym rozpoczynać się będą kwalifikacje olimpijskie. Zobacz także: Darłowo: Budowa kładki przyrodniczej dla turystów
Zawodniczki BCM Nowatex Ziemia Darłowska przygotowują się obecnie do szosowego sezonu 2018 we Włoszech, a już niedługo czekają je dwa starty w Belgii. - Dotąd takiego początku nie było w naszym klubie. Otrzymaliśmy zaproszenie na 80. edycję wyścigu kolarskiego Gandawa-Wevelgem, który odbędzie się 25 marca. Trzy dni później wystartujemy w klasyku Dwar Doors Vlaanderen. To dla nas zupełnie nowe doświadczenia - mówi trener Ziemi Darłowskiej, Marcin Adamów. Przygotowania na szosie i torze Kolarki z Darłowa są dopiero u progu sezonu szosowego, który w Polsce ruszy 7-8 kwietnia, tradycyjnymi wyścigami w Dzierżoniowie i Sobótce. Za nimi dwa obozy przygotowawcze w Bornem Sulinowie, gdzie od lat znajdują bardzo dobre warunki do budowania formy fizycznej. Nieco inaczej do sezonu szykowały się natomiast siostry Daria i Wiktoria Pikulik, kadrowiczki reprezentacji Polski na torze. Dla nich, oraz Marleny Karwackiej, liczył się występ na zakończonych niedawno mistrzostwach świata w holenderskim Apeldoorn i temu podporządkowane miały wszystkie plany treningowe na początku roku. Rekord Polski i pechowe upadki W Holandii udane występy darłowianek przeplatały się z pechowymi. Zadowolona z występu mogła być przede wszystkim Marlena Karwacka, która wraz z koleżanką z kadry zajęła 8. miejsce w sprincie drużynowym, co jest najlepszym wynikiem w historii startów Polek na MŚ! Ustanowiły przy tym nowy rekord Polski. Daria Pikulik była czwarta w scratchu (jedna z konkurencji wieloboju), ale w walce o czołowe lokaty przeszkodziły jej upadki. Z tego powodu nie ukończyła zmagań (w ostatniej konkurencji zastąpiła ją siostra Wiktoria). Na szczęście okazało się, że najbardziej utytułowana zawodniczka klubu szybko wraca do zdrowia i po problemach nie ma już prawie śladu. Dodać trzeba, że Daria wróciła do BCM Nowatex po startach w szwajcarskiej grupie zawodowej, Cervélo-Bigla. 20-latka, która jako pierwsza kolarka z regionu podpisała kontrakt zawodowy, miała tam spędzić również sezon 2018. Kierownictwo grupy chciało, żeby w tym roku skupiła się na startach szosowych, na co Daria, w której planach jest drugi w karierze start olimpijski na torze w Tokio, nie chciała się zgodzić. Stąd wcześniejsze rozstanie z grupą i powrót zawodniczki do Darłowa. Trenują nad jeziorem Garda - Dziewczyny wróciły z mistrzostw świata, złapały chwilę oddechu i przyjechały trenować do Włoch - mówi Marcin Adamów, z którym rozmawialiśmy w trakcie treningów we włoskim Riva del Garda, gdzie w dniach 5-20 marca przebywa szosowa kadra Polski. Tu warto przypomnieć, że szkoleniowiec z Darłowa - jako jeden z niewielu w regionie koszalińskim - jest opiekunem reprezentacji Polski juniorek. Z kadrą szosową pracuje z sukcesami już ponad 10 lat. Pomógł sponsor Zbliżające się wyścigi w Belgii różnią się od siebie. - Wyścig Gandawa-Wevelgem to bardzo ważna impreza dla juniorek, zaliczana do Pucharu Narodów (odpowiednik Pucharu Świata elity - dop. red). Młode zawodniczki mają do pokonania dystans 72 km. Traktujemy ten start bardzo poważnie. Chciałbym, żeby dziewczyny zaprezentowały się godnie, przejechały i ukończyły wyścig - podkreśla Marcin Adamów. Dwar Doors Vlaanderen to z kolei klasyczny wyścig pierwszej kategorii UCI (Międzynarodowa Unia Kolarska) dla seniorek. Zmagania odbywają się na drogach Flandrii, północnej części Belgii, a do przejechania jest ok. 120 km na wymagającej technicznie trasie. - To bardzo ważny i dobrze obsadzony wyścig z grupami zawodowymi na starcie. Dla nas to całkowicie nowe doświadczenie. Tym bardziej, że dopiero zaczynamy starty, a inni są już w sezonie - wyjaśnia Marcin Adamów. - Nie jest tak łatwo dostać się na start takiego wyścigu. Bardzo dużo pomógł nam sponsor, POC Partners Sp. z o.o. (inwestor Marina Royale w Darłowie - dop. red). Trzeba korzystać z takich szans. Mamy nadzieję, że ta współpraca zaowocuje w przyszłości - dodał trener Ziemi Darłowskiej. Do Belgii z nowymi W wyścigu Dwar Doors Vlaanderen, Ziemia Darłowska wystawi klubowy zespół. Ścigać się będą Daria i Wiktoria Pikulik, Marta Jaskulska, Aleksandra Kowalska, Agata Średzińska i Wiktoria Kierat. Dwie ostatnie to nowe twarze w klubie. Średzińska ścigała się wcześniej w Stali Grudziądz (przez ostatnie pół roku miała przerwę), z kolei Kierat rywalizowała dotąd głównie w kolarstwie górskim MTB. Wiosenne starty to dla darłowianek doskonała okazja do zdobycia doświadczenia międzynarodowego. A będzie ono potrzebne w dalszej części sezonu, w którym rozpoczynać się będą kwalifikacje olimpijskie. Zobacz także: Darłowo: Budowa kładki przyrodniczej dla turystów Jacek Wójcik / fot. Facebook
Zawodniczki BCM Nowatex Ziemia Darłowska przygotowują się obecnie do szosowego sezonu 2018 we Włoszech, a już niedługo czekają je dwa starty w Belgii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!