MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolarski maratończyk ze Szczecinka

(r)
Wojciech Wieczorek trenuje przed startem do maratonu, zabierze ze sobą tylko rower, kask, bagażnik, torba na bagażnik, wysokiej klasy oświetlenie, telefon z nawigacją i parę innych drobiazgów.
Wojciech Wieczorek trenuje przed startem do maratonu, zabierze ze sobą tylko rower, kask, bagażnik, torba na bagażnik, wysokiej klasy oświetlenie, telefon z nawigacją i parę innych drobiazgów. Rajmund Wełnic
Ponad trzy tysiące kilometrów w mniej niż 9 dni chce przejechać na rowerze Wojciech Wieczorek ze Szczecinka. Start do elitarnego maratonu na dwóch kołkach już w sobotę (17 sierpnia) z Rozewia.

Rowerowy maraton dookoła Polski jest organizowany co cztery lata. W poprzedniej edycji świetnie spisał się Grzegorz Borodoszewski ze Szczecinka, który zajął w maratonie trzecie miejsce. To wyzwanie dla prawdziwych twardzieli.

Dość powiedzieć, że uczestnicy mają do pokonania 3130 kilometrów i muszą się zmieścić w limicie 10 dni. A co ważniejsze, na trasie są zdani praktycznie tylko na siebie. W kategorii extreme jedzie się non stop bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz, bez samochodów z obsługą techniczną, bez masażystów, bez lekarzy. Kolarze sami ustalają czas, miejsce i długość trwania odpoczynków.

I właśnie takie wyzwanie podejmuje Wojciech Wieczorek ze Szczecinka, amator kolarstwa, na co dzień prowadzący własną pizzerię PiPi. - Przygotowania zakończone, teraz już tylko maraton - mówi Wojtek, który ostatnie miesiące poświecił na intensywne treningi. W tym roku przejechał ponad 5 tysięcy kilometrów.

Przed samym startem zaplanowanym na przylądku Rozewie nad Bałtykiem w sobotę (tu także jest meta maratonu) odbył jeszcze dwa krótkie treningi i dał sobie tydzień wypoczynku. - Przyda się, bo miałem sporo treningów po 100-150 kilometrów, ale też takie po czterysta - mówi sportowiec. - Te najdłuższe były symulacją tego, co mnie czeka na maratonie. Plan jest taki, aby "na świeżości" pokonać od razu nawet 600 kilometrów. Jak ekstremalny to wysiłek najlepiej świadczy zestawienie zużytych kalorii - w czasie maratonu kolarz będzie potrzebował 14-16 tysięcy kilokalorii dziennie, podczas, gdy mężczyzna o umiarkowanej aktywności fizycznej zużywa ich 2,5 tysiąca.

Najważniejsze, że znalazł się sponsor. Wojtek Wieczorek będzie reprezentował Szczecinek. Udało mu się uzbierać potrzebną sumę pieniędzy na start. - Kwestia finansowa to jeden z tych czynników, który ogranicza start większej ilości kolarzy, mnie się udało - kolarz mówi, że wsparła go Samorządowa Agencja Promocji i Kultury. - Bardzo się cieszę. Myślę, że małym kosztem miasto może zyskać sporo pozytywnego rozgłosu. Do pełni szczęścia potrzebna jest wygrana w maratonie.

Wtedy wspomniany rozgłos będzie można przekuć na rozwój turystyki sportowej, w tym także rowerowej na naszych ziemiach. Na okresy przygotowań czy urlopów kolarze wybierają sprawdzone miejsca. Skoro na naszych ziemiach trenują kolarze w tym tacy, którzy wygrywają maratony dookoła Polski to możemy przyciągnąć wielu kolarzy amatorów.

Wojtek powtarza, że trzeba iść za ciosem i zorganizować kilka krótkich wyścigów, ale z większą pompą niż dotychczas. - Zdradzę też, że szykuje się wielka impreza kolarska ze startem i metą w Szczecinku - mówi. - Mamy wszelkie predyspozycje by zostać zagłębiem kolarskim w Polsce.

Jest sporo ludzi związanych z kolarstwem,coraz lepsza baza noclegowa, moc atrakcji uzupełniających trening i czas wolny sportowcom, wyśmienite trasy kolarskie łącznie z przyzwoitymi górkami, a przede wszystkim sprzyjająca rozwojowi turystyki sportowej władza. Do pełni szczęścia brakuje np: centrum badań wydolnościowych. Wtedy staniemy się sporą konkurencją nawet dla Centrum Przygotowań Olimpijskich w Wałczu. Do tego fachowcy z dziedziny medycyny sportowej i jesteśmy stolicą dla paru ładnych dyscyplin sportowych.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!