Wyścig wzdłuż granic Polski relacjonujemy od ponad tygodnia, gdy na trasę liczącą ponad 3 tysiące kilometrów ruszyła grupka kolarzy, a wśród nich 50-letni Grzegorz Bordoszewski. Od 8 dni trwa jazda non stop z przerwami na odpoczynek i jedzenie. Za naszym zawodnikiem jeden poważny kryzys gastryczny, który dopadł go w górach. Pan Grzegorz jednak się pozbierał i jedzie dalej.
Nadrobił nawet sporo strat, jedzie obecnie na 3. pozycji. W sobotę minął już Karpacz i Świeradów, dalej trasa wiedzie wzdłuż granicy z Niemcami. Góry już za nim i teraz powinno być łatwiej. Dojechał do Słubic. Limit czasu na przejechanie dystansu to 10 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?