Zakupione ze źródeł własnych Politechniki Koszalińskiej piece (na działalność wewnętrzną, statutową) mają pojemność 80 i 210 litrów. Ponadto udało się nabyć dwa koła garncarskie, na których można nauczyć się formowania naczyń, a także drobny sprzęt (szpachelki, pędzle) oraz zapas surowca (np. glina, szkliwa).
Zobacz także Festiwal Nauki 2018 na Politechnice Koszalińskiej
Wydział Architektury i Wzornictwa jest jednym z nielicznych na Politechnice Koszalińskiej, który, z racji swej specyfiki, musi organizować zajęcia oraz egzaminy i zaliczenia w sposób stacjonarny. Przed wejściem do budynku obowiązkowo trzeba poddać się mierzeniu temperatury i zdezynfekować ręce. W pracowniach zachowywane są przepisowe odległości.
- Cieszymy się z tej inwestycji - mówi nam dr Piotr Stramski.
- Teraz działalność artystyczna, czy projektowa zyska na dynamice. Nic nie zastąpi praktyki. Student może samodzielnie przekonać się, jakie są właściwości danego materiału, jak wygląda obsługa urządzeń. Widać, że wymuszony czas zdalnego nauczania mocno na wszystkich wpłynął i nie mogliśmy doczekać się, aż przyjdziemy do pracowni. Jest duże zapotrzebowanie na pracę z materiałem. Studenci są bardzo skupieni i ciekawi. Więc praca w takich warunkach to sama przyjemność. A co po takich studiach? Jest w naszym regionie duże zainteresowanie wzornictwem i rękodziełem. Można się w tym odnaleźć, czy to w biurach reklamy, czy w ramach własnej działalności - dodaje nasz rozmówca.
Prócz realizacji zajęć dydaktycznych dla studentów, nowe inwestycje mają przysłużyć się samym pracownikom uczelni. Ci będą zdobywać doświadczenie, czy przygotowywać prace na wystawy, w ramach prezentacji dorobku naukowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?