Okaleczony zwierzak doczłapał się jakimś cudem do domu swoich właścicieli. Tam padł. To już trzeci w ciągu ostatniego miesiąca akt bestialstwa na czworonogu w powiecie białogardzkim.
Na miejsce natychmiast została wezwana policja. Był też Jerzy Harłacz, szef Stowarzyszenia Animals, który natychmiast powiadomił o tym koszmarnym incydencie także naszą redakcję.
- Wyznaczyliśmy już policjantów, którzy prowadzą w tej chwili czynności wyjaśniające w tej sprawie - poinformował nas Jerzy Zachaczewski z Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie. - Rzeczywiście wyjątkowo brutalnie potraktowano tego psa.
Właściciele owczarka podejrzewają kto mógł to zrobić. Boją się go. Uważają, że jest niebezpieczny. Na prośbę Jerzego Harłacza mężczyzna został więc zatrzymany. - Dziękuję prokuratorom, że mnie posłuchali i wydali nakaz zatrzymania.
Niewykluczone przecież, że ten facet zaatakowałby teraz człowieka - mówi Harłacz.
To nie pierwsze takie zdarzenie w powiecie. Przypomnijmy, niedawno w Białogardzie został znaleziony pies, którego ktoś powiesił na drzewie.
W tej sprawie nikogo nie zatrzymano. Kilka dni później w Karlinie do rzeki Parsęty wrzucony został kundelek z kamieniem u szyi. Tutaj sprawca jest znany. To mieszkanka podkarlińskiej wsi. Trwa jeszcze postępowanie w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?