Księgowa, kilkudziesięciu wspólników i 133 przestępstwa. Kolejny cios w przestępczość w regionie

Śledztwo zakończył Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Do sądu skierował dwa akty oskarżenia dotyczące łącznie 41 osób działających w zorganizowanej grupy przestępczej wyłudzającej podatek VAT. Według śledczych popełnili aż 133 przestępstwa.

- Zarzuty dotyczą m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, "prania pieniędzy” oraz tzw. zbrodni VAT-owskiej - wylicza prokurator Małgorzata Zapolnik, naczelnik wydziału.

Wśród oskarżonych jest trzech liderów grupy, którzy nią kierowali, księgowa, osoby rozprowadzające „puste” faktury VAT”, tzw. słupy oraz ostateczni odbiorcy faktur kosztowych. Metoda działania oskarżonych była podobna jak w przypadku innych grup przestępczych wyłudzających podatki.

- Z ustaleń dokonanych przez prokuratora w toku śledztwa wynika, że oskarżeni wprowadzili do obrotu gospodarczego faktury VAT na kwotę blisko 60 milionów złotych, zaś straty Skarbu Państwa wyniosły prawie 14 milionów złotych - dodaje prokurator.

Zorganizowana grupa przestępcza działała prawie pięć lat, w okresie od listopada 2016 r. do marca 2021 r., kiedy to pierwsi jej członkowie, w tym kierujący grupą, zostali zatrzymani. Na wniosek prokuratora podejrzani zostali tymczasowo aresztowani, a sąd uznał, że pozostając na wolności mogliby mataczyć w śledztwie, a nawet uciec.

Co ciekawe od zatrzymania ostatniego z członków grupy do skierowania przez prokuratora aktu oskarżenia upłynęło tylko 28 dni. W toku postępowania prokurator na poczet przyszłych kar i środków karnych zabezpieczył mienie o wartości blisko 3,5 miliona złotych.

- Jeszcze w toku trwania śledztwa ostateczni odbiorcy faktur kosztowych rozpoczęli spłatę należności publicznoprawnych wobec Skarbu Państwa - ujawnia prokurator, co oznacza, że zaczęli spłacać zaległe podatki.

Przestępstwa VAT-owskie od pewnego czasu traktowane są jako zbrodnia, podobnie jak np. fałszowanie pieniędzy. Dlatego zagrożenie karą jest tak wysokie (25 lat więzienia). W praktyce jednak sądy w Polsce nigdy nie wydały tak wysokiego wyroku.