Kołobrzeg już z budżetem na przyszyły rok. Mimo kryzysu będzie sporo inwestycji

Przyszłoroczne dochody miasta wyliczono na ponad 342 mln złotych. Wydatki mają sięgnąć blisko 400 mln zł. - Nie mamy wątpliwości, że przygotowanie budżetu na kolejny rok, w dobie globalnego kryzysu, gdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak potoczy się sytuacja za naszą granicą, przysporzyło wiele trudności – mówiła prezydent Mieczkowska, prezentując radnym projekt budżetu podczas środowej sesji.
Mówiła o tym, co w jej ocenie najmocniej odbiło się na kształcie dokumentu i miejskich planach: Inflacja 17,9 procent czyli 11 punktów procentowych więcej niż w ubiegłym roku. Stopy procentowe – 6,75 procent czyli 6,25 procent więcej niż rok temu, odpis z podatku PIT, w 2018 r. stanowił 30,2 procent dochodów, teraz zaledwie 21, 2 procent. Dochody maleją o 7,5 procent, a wydatki rosną o 13,7. Nie da się zadeklarować tego, że deficyt będzie malał w trakcie roku budżetowego. A przyszłoroczny deficyt ma wynieść ponad 54 mln zł.

Zapowiedziała, że nie zmniejszą się wydatki na uprawnienia i zniżki dla posiadaczy Kołobrzeskiej Karty Mieszkańca, a co najważniejsze, będą kontynuowane wszystkie programy profilaktyczne, a wśród nich ciesząca się największym powodzeniem rehabilitacją seniorów oraz program in vitro, na który miasto preznacza rocznie 100 tys. zł (odkąd program działa, na świat przyszło siedmioto dzieci poczętych pozaustrojowo).
Prezydentka podkreślała, że tempo inwestycji nie spadnie: podobnie jak rok temu wydatki na nie sięgną 28 procent. Ale będą to – jak powiedziała – głównie inwestycje strategiczne, te dofinannsowywane np. z Polskiego Ładu (sumą ponad 36 mln zł), Rządowego Funduszu Inwestycji Loklanych (4 mln 750 tys. zł) i RPO (1,8 mln zł). Kontynuowana będzie przebudowa ul. Zdrojowej (za 17 mln zł), budowa strzelnicy, rozbudowa żłobka Krasnal (za blisko 12 mln zł), przebudowa targowiska (5 mln 800 zł), osiedle Witkowice, skatepark z minirampą i dokumentacje projektowe. Miasto dołoży też 4 mn zł na przebudowę odcinka drogi wojewódzkiej 163, od Ronda Solidarności, do Ronda Patana.

Radni proprezydenckich klubów: Kołobrzescy Razem i Nowy Kołobrzeg zgodnie poparli budżet. Radni klubu PiS wstrzymali się od głosu, a ich lider Maciej Bejnarowicz powiedział m.in.: Pani prezydent przyjęła pewną formułę rządzenia miastam i budżetem koncentrując się na sprawach społecznych. To w zasadzie do zaakceptowania więc na siłę nie będę wyszukiwał jakichś gaf (…)Niestety nasza krytyka dotyczy spraw gospodarczych.
Wytknął – w jego o enie - powielające się od kilku lat plany inwestycyjne i „brak myślenia strategicznego i strategicznych inwestycji dla tego miasta”. Mówił np. o konieczności dołożenia się do PKP w związku z planowaną przebudową linii kolejowej w centrum Kołobrzegu.

Co ciekawe, wyjątkowo łagodnie odniósł się do projektu budżetu Jacek Woźniak, szef klubu Radni Niezależni, choć zaskoczył takim zdaniem: - Spokojnie można by było wykreślić z tego budżetu połowę inwestycji, zmniejszając deficyt. Uważamy, że większość tych inwestycji jest wskazana tylko po to, żeby pokazać, że budżet jest proinwestycyjny.
Ale, jak zakończył: - Nie będziemy przeszkadzali w uchwaleniu tego budżetu.
Ostatecznie siedmioro radnych z klubu PiS i Radnych Niezależnych wstrzymało się od głosu.