Akt oskarżenia właśnie wpłynął do Sądu Okręgowego w Koszalinie. Ta sprawa, osiem miesięcy temu wstrząsnęła Polską. Właśnie wtedy, dorosłe już dzieci odsiadującej wyrok za oszustwo kobiety, zabrały się za porządki w opuszczonym przez matkę mieszkaniu. Postanowiły też rozmrozić i wyczyścić lodówkę. W dolnej szufladzie od dawna leżało zawiniątko, o którym matka mówiła "jakieś mięso". Gdy zaczęło się rozmrażać, rodzeństwo dokonało makabrycznego odkrycia.
Badanie DNA ustaliło, że Ewa B. - G. to matka martwego chłopca, który jak stwierdził lekarz, przyszedł na świat donoszony i zdrowy. Zmarł od uduszenia. Oskarżona wprawdzie ostatecznie przyznała się, że jest matką chłopca, twierdziła jednak, że nie ma nic wspólnego z jego śmiercią. Od bliżej nieokreślonej osoby towarzyszącej jej przy porodzie miała się dowiedzieć, że dziecko urodziło się martwe. Ciało dziecka trzymała w zamrażarce, bo rzekomo nie wiedziała co z nim zrobić.
Matka wkrótce stanie przed sądem. Jeśli prokuratura dowiedzie, że zabiła a nie działała pod wpływem poporodowego szoku, może jej grozić nawet dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?