"Kołobrzeska" nowelizacja Kodeksu wykroczeń wraca do sejmu

Teraz o jej wprowadzeniu pod obrady sejmu zdecyduje marszałek Bronisław Komorowski. Na podjęcie decyzji będzie miał 30 dni.

Przypomnijmy, chodzi o nowelizację, której zmiana ma umożliwić karanie grzywną lub aresztem osoby handlujące poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela terenu. Nowością było dodanie zapisu pozwalającego orzec przepadek towarów nawet nie będących własnością sprzedawcy. Projekt został cofnięty już po pierwszym czytaniu. Oprotestowały go wszystkie parlamentarne kluby poza PO, przekonując, że nowelizacja ściągnie kary na babcie handlujące np. pietruszką.

- W poprawce, treść pierwszego paragrafu praktycznie nie uległa zmianie - tłumaczy komendant kołobrzeskiej Straży Miejskiej Mirosław Kędziorski, którzy po doświadczeniach z bezskuteczną walką z handlującymi "na dziko" na Bulwarze Szymańskiego, osobiście zaangażował się w prace nad zmianą kodeksu. - Brzmi następująco: "Kto handluje poza miejscem do tego wyznaczonym przez właściciela, użytkownika lub zarządcę terenu, podlega karze grzywny". Nowością jest drugi paragraf skierowany do rolników, czy producentów żywności. Mówi on, że przepis paragrafu pierwszego nie stosuje się do handlu grzybami, owocami leśnymi, płodami rolnymi, produktami regionalnymi oraz rękodziełem lub pamiątkami, wykonywanego poza granicą administracyjną miasta". Ten zapis zdaniem autorów, nie wyklucza całkowicie sprzedaży tych produktów w mieście, ale wymaga uzyskania pozwolenia od jego gospodarza.
Ostatni, trzeci paragraf pozostał zgodny z pierwszą wersją i będzie dla handlujących najbardziej dotkliwy. Mówi o tym, że handlujacemu w miejscu do tego nie przeznaczonym, grozi zarekwirowanie towaru, nawet jeśli nie jest własnością osoby sprzedającej.

Jak powiedział nam komendant, zakładając że nowelizację zaaprobują sejm, senat i prezydent, wejdzie w życie najwcześniej na jesieni, czyli po tegorocznym sezonie. - Nie szkodzi, w przypadku Kołobrzegu problem z handlem w miejscu do tego nie przeznaczonym, zwłaszcza na bulwarze, mamy cały rok.