Kołobrzeskie przedszkolaki poznają pracę rybaka

To, że popularne "rybaczenie" to jedno z najstarszych zajęć mieszkańców Kołobrzegu wiadomo nie od dziś. By tradycja wypraw na Bałtyk nie wygasła, a mieszkańcy i turyści mogli przez cały rok cieszyć się świeżymi owocami morza, w powiecie kołobrzeskim ruszył program zatytułowany "Zostań rybakiem".

- Chcemy zwrócić uwagę jak trudna, ale zarazem ciekawa jest praca rybaka. Poza tym warto zachęcić by na stołach kołobrzeżan, od najmłodszych lat gościły dary Bałtyku - mówi specjalista ds. organizacyjnych i promocyjnych Kołobrzeskiej Lokalnej Grupy Rybackiej, Bogumiła Jedynak. To właśnie z inicjatywy tego stowarzyszenia ruszyły warsztaty dla najmłodszych. Ono także, w ramach popularnego Programu Operacyjnego "Ryby", korzystając z funduszy Unii Europejskiej je finansuje.

Zajęcia dla przedszkolaków trwają około godziny i dzielą się na część teoretyczną i praktyczne zabawy z rybołówstwem w tle. - Dzieci zainteresowane są zwłaszcza anegdotami, których rzecz jasna nie brakuje. Jedna z nich dotyczy nawet mojego dziadka, który cudem przeżył sztorm. Poza tym przypominamy, że w Bałtyku żyje rekin koleń, śmiertelne zagrożenie dla… szprotek i śledzi - nie bez uśmiechu zdradza Michał Ostrowski, pasjonat rybołówstwa i właściciel Firmy Mohort, która realizuje zajęcia. W ich trakcie występuje w stroju stylizowanym na ubiór rybacki z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Pokazuje także dawne narzędzia służące do połowów: harpun z neolitu, średniowieczne haczyki czy ościenie. Nie brakuje także śpiewania szant.

Do tej pory o zaletach rybołówstwa i wpływie darów morza na nasze zdrowie dowiedziały się dzieci z kołobrzeskich przedszkoli nr 1 oraz nr 8, a także młodzi mieszkańcy Ustronia Morskiego. Niebawem wąsatego rybaka w czapce-maciejówce będzie można spotkać między innymi w Charzynie, Drzonowie i Starym Borku. Jak informuje Bogumiła Jedynak, w tym roku zajęcia zaplanowano w 8 przedszkolach regionu. Są już plany, by ponowić je w kolejnym.