Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komentarz: W obronie majora Zygmunta Szendzielarza

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
archiwum IPN
W ostatnim czasie w Koszalinie pojawiły się kontrowersje związane z majorem Zygmuntem Szendzielarzem (”Łupaszką”), jednym z najbardziej znanych Żołnierzy Wyklętych.

Chodzi o rondo jego imienia i pomysł, aby patronem tym przestał być, bo nie jest tego godzien (sprawa ta wstępnie trafiła nawet pod obrady sesji Rady Miejskiej).

Daleki jestem od wpisywania się w narrację, która z Żołnierzy Wyklętych czyni rycerzy bez skazy. Takimi rycerzami żaden z nich nie był, wojna i zabijanie nikogo nie czyni wielkim i szlachetnym, każdy z nich miał większe lub mniejsze rzeczy na sumieniu. Ale czy nie miał ich Józef Piłsudski, który zbrojnie wystąpił przeciw legalnemu rządowi w efekcie czego zginęło ponad tysiąc żołnierzy? Czy nie miał ich Jan Sobieski, który w pierwszej fazie „Potopu” poparł króla szwedzkiego?

Historia nigdy nie jest czarno - biała. Żołnierze Wyklęci święci nie byli, ale oni nikogo nie zdradzili i służyli wiernie niepodległemu państwu polskiemu. Racja historyczna była po ich stronie, bo to oni powiedzieli „nie” sowieckiemu okupantowi i oni do końca walczyli o wolną Polskę. A koniec ten był taki, że byli zabijani dwukrotnie: raz fizycznie, drugi raz stając się w zakłamanej, peerelowskiej propagandzie symbolem zdrady Polski, walki z własnym narodem i współpracy z niemieckim agresorem.

Jako cała formacja Żołnierze Wyklęci zasłużyli na to, aby w wolnej Polsce symbolizowali to, co naprawdę było dla nich najważniejsze - bezkompromisową walkę o niepodległość ojczyzny. I major Zygmunt Szendzielarz takim symbolem stał się u nas i jako koszalinianin byłem dumny z tego, że to właśnie on - a wraz z nim wszyscy ci, którzy po 1945 roku nie złożyli broni - zostali wyróżnieni w koszalińskiej przestrzeni publicznej.

A teraz pojawiła się realna perspektywa, że major i jego towarzysze broni zostaną z tej przestrzeni wyrzuceni. Że jeszcze raz - tak jak za komunistycznej Polski - odbierze im się pamięć, godność i cześć. Mam nadzieję, że wolne władze miasta w wolnym Koszalinie na to nie pozwolą. Nie chcę wracać do PRL-u. Nie chcę wstydzić się za Koszalin.

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Zobacz także: Festiwal Organowy w Koszalinie. Zapowiedź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo