W Drawsku Pomorskim, do pomnika poświęconego "Solidarności" i przemianom demokratycznym zachodzącym w Polsce w 1989 roku, ktoś kilka dni temu przykleił kartkę papieru. Był na niej napis: "To jest pomnik bezczelnej kpiny z Polaków".
Dalej była napisana na maszynie odezwa, w której anonimowy autor oskarżył "Solidarność" i byłego prezydenta Lecha Wałęsę o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa i władzami komunistycznymi, a obecnie rządzące partie o bezkarne okradanie narodu. W tekście są również inne stwierdzenia szkalujące "Solidarność" i partie obecnie zasiadające w Sejmie.
Taki manifest oburzył Eugeniusza Piecewicza, byłego działacza demokratycznej opozycji. Pan Eugeniusz jest pomysłodawcą budowy pomnika w Drawsku Pomorskim i jego współwykonawcą.
- Zgłosiłem sprawę na policji. Jednak nikt z policjantów nie pofatygował się nawet na miejsce - powiedział nam Eugeniusz Piecewicz.
Zareagowała za to straż miejska, usuwając kartkę z napisem z pomnika.
- Nie prowadzimy żadnego dochodzenia w tej sprawie. Nasza interwencja ograniczyła się do usunięcia kartki z pomnika - powiedział nam Maciej Kurowski, komendant Straży Miejskiej w Drawsku Pomorskim.
Eugeniusz Piecewicz postanowił podjąć prywatne śledztwo w tej sprawie.
- Wytypowałem już sprawcę. To mieszkaniec Drawska, emeryt. Ten człowiek spotkał mnie niedawno na ulicy i powiedział dokładnie to, co napisane było na kartce przyklejonej do pomnika. Nie chcę na razie ujawniać jego nazwiska. Jak będę miał 100-procentową pewność, to natychmiast to zrobię - powiedział nam.
Stojący na pl. Bałtyckim w Drawsku Pomorskim obelisk jest najprawdopodobniej pierwszym w Polsce pomnikiem poświęconym przemianom, jakie dokonały się w 1989 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?