- Jako ludzi bardzo ich wszystkich szanuję, natomiast politycznie nasze drogi właśnie się rozeszły – mówi nam Sebastian Tałaj.
- Podjęliśmy decyzję, jako klub, że nie zgodzimy się na podwyżki podatków lokalnych. Tymczasem ci radni zagłosowali wbrew naszej uchwale. Otrzymali pisemne upomnienie, ale mimo tego na kolejnej sesji znowu zagłosowali inaczej niż się umawialiśmy. Musieliśmy być konsekwentni, zrobić kolejny krok i dlatego wykluczyliśmy ich z klubu. Nadal jednak pozostają w partii. Jednak, jeśli wciąż będą dawali sygnały, że nie po drodze im z Platformą Obywatelską, zajmie się nimi sąd partyjny i w konsekwencji może ich nawet wykluczyć z partii – zapowiada szef klubu KO.
Jan Kuriata, przewodniczący Rady Miasta, nieco inaczej widzi tę sprawę.
- Głosowanie przeciwko podwyżkom, które i tak były naprawdę niewielkie - a przypomnę, że w Koszalinie wciąż podatki lokalne są jednymi z najniższych w regionie - to czysty populizm. Chcemy remontu dróg, naprawy boisk, pieniędzy na sport, parki itd., ale też demagogicznie nie zgadzamy się na podwyżki, naprawdę niewielkie, podatków. To błąd. Koalicja Obywatelska idzie w złym kierunku, siedmioro członków Platformy, w tym ja, już więc opowiedziało się za stabilizacją. Tamta dziesiątka z KO za tą stabilizacją chyba nie jest. Mimo szalejącej drożyzny, inflacji w kraju, te niewielkie podwyżki lokalnych podatków były więc konieczne - uważa Jan Kuriata.
Konflikt w koszalińskiej RM nie gaśnie. Na następnej sesji radni mają zatwierdzać budżet na 2022 rok. To może być więc sesja kluczowa dla całej koalicji i przyszłości całej Rady Miejskiej.
Zobacz także Pawilon Dziecięcy w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie po modernizacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?