Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kongres kół gospodyń wiejskich w Białym Borze [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zabawa na całego
Zabawa na całego Rajmund Wełnic
Kilkadziesiąt kół gospodyń wiejskich – wcale nie samych pań – z naszego regionu spotkało się na II Kongresie Kół Gospodyń Wiejskich w Białym Borze.

Od kilku lat dawne słynne stado ogierów i stajnie w Białym Borze – po odzyskaniu jej od niepłacącego czynszu dzierżawcy – znowu jest we władaniu państwa. Cicho tu i spokojnie, ale nie w to sobotnie popołudnie, gdy stadninę we władanie wzięły panie z kół gospodyń wiejskich.

Zjechało ich tu – na zaproszenie koszalińskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa - blisko 40 ze 120 działających w naszym regionie kół gospodyń wiejskich. Od niedawna – po zmianie przepisów – uzyskały one osobowość prawną. I chętnie z tego korzystają, bo otwiera to przed nimi nowe możliwości działania, chociażby pozyskiwania pieniędzy na różne projekty.

- Formalnie jako koło działamy od stycznia korzystając z nowej ustawy, a naszą bazą jest zespół śpiewaczy Mielniczenki działający od 3 lat – mówi Barbara Nagórska, jedna z pomysłodawczyń koła gospodyń wiejskich z sołectwa Mielenko Drawskie z powiatu drawskiego. – Jest nas 12 osób, w tym dwóch panów na czele z naszym sołtysem, wielkim orędownikiem wspólnego śpiewania.

Panie nie ukrywają, że do Białego Boru przyjechały zebrać doświadczenie i poznać się z koleżankami z innych części województwa. – Nas także wspomaga jeden pan, sołtys Sępólna Wielkiego, na 36 członkiń – mówi Iwona Tobiś z koła Żurawinki z Sępólna (gmina Biały Bór).

- Takie też było założenie kongresu, chcieliśmy, aby panie się poznały, zintegrowały i pochwaliły tym co robią – mówił szef oddziału KOWR w Koszalinie Krzysztof Nieckarz, który po udanym eksperymencie z wiosennego pierwszego kongresu kół gospodyń wiejskich w Dobrzycy postanowił go powtórzyć w lecie. Kolejne – już w przyszłym roku.

Zgodnie z nową ustawą o KGW na terenie jednej wsi może mieć siedzibę tylko jedno koło gospodyń wiejskich. Należało też uzyskać wpis do Krajowego Rejestru KGW prowadzonego przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – w zeszłym roku można było od państwa otrzymać od 3 do 5 tysięcy złotych dotacji na działalność koła. Ale oczywiście tradycje i historia kół jest znacznie dłuższa. Pierwsze na ziemiach polskich koło gospodyń wiejskich – jeszcze pod zaborami – powstało w 1877 roku we wsi Janisławice. 11 lat wcześniej Towarzystwo Gospodyń działało już od 1866 roku we wsi Piaseczno na Pomorzu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto