Proces przebiegł błyskawicznie – pierwsza rozprawa w koszalińskim Sądzie Okręgowym odbyła się pod koniec października. Po kilku posiedzeniach zakończono przewód sądowy.
– Wydanie wyroku odroczono do czwartku, 3 grudnia –
mówi sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik SO w Koszalinie.
Wysłuchani zostali oskarżony, świadkowie (z uwagi na epidemię w formie telekonferencji) oraz biegli, którzy sporządzili opinię Łukasza K.. A także biegłych genetyków wykonujących badania DNA i lekarzy opiekujących się dziewczynką oraz rodziców dziewczynki.
To finał bulwersującego zdarzenia sprzed ponad roku. Rodzice małej dziewczynki oddali ją pod opiekę znajomym z jednego osiedla w Szczecinku. Obie rodziny mieszkały kilka klatek schodowych od siebie. Kobieta miała na dosłownie kilkanaście minut zostawić dziewczynkę pod opieką męża Łukasza K. i wyjść w tym czasie z domu. I to on miał skrzywdzić dziecko. Niemowlę, z poważnymi obrażeniami i krwawieniem, które zauważyli rodzice, trafiło natychmiast pod opiekę lekarzy, którzy potwierdzili, iż mogło dojść do gwałtu.
Kodeks karny za taką zbrodnię przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 15.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?